Wieczorem - Msza św. - dzisiaj również bardzo uroczysta. W kilkunastu językach śpiewamy: Panie, do nas przyjdź! (Także po rosyjsku i chińsku!)
Po Mszy św. wyrusza tradycyjna procesja z krzyżem poza mury kościoła. Do niedawna kapłan niósł monstrancję, ale z polecenia biskupa obecnie krzyż prowadzi procesję. Tłumy wylewają się na wąskie ulice Medjugorie. Każdy (lub prawie każdy) trzyma świecę, specjalnie przygotowaną na ten dzień. Idziemy i śpiewamy... Młodzi grają na gitarze. Co za radość wielbić Pana w ulewnym deszczu! Procesja trwa kilka godzin... Mój udział ogranicza się – niestety – tylko do krótkiego odcinaka... W strugach deszczu idą najwytrwalsi. Krzyż prowadzi przez odległe uliczki Medjugorie. Danusia, moja współlokatorka, wraca bardzo późno, już po północy. Przemoczona do suchej nitki, ale szczęśliwa!
