poniedziałek, 31 października 2022

Refleksje w przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych

 

Kończy się październik… Jutro uroczystość Wszystkich Świętych. Zastanawiam się, o  czym można napisać w przeddzień święta, które obchodzą wszyscy – wierzący i niewierzący. Podeprę się słowami Tomasza a’Kempis. Wsłuchajmy się w nie, są ważne dla wszystkich: „Synu, ilekroć odczuwasz, że ci z nieba spływa tęsknota za szczęśliwością wieczną i jeżeli gorąco pragniesz wyjść z namiotu swego ciała, żebyś jasność Moją mógł oglądać bez zmieniającego się cienia, to rozszerz swoje serce i z pełnym utęsknieniem przyjmij to święte natchnienie.(…)

Już teraz chciałbyś się cieszyć wolnością chwały dzieci Bożych, już teraz przyjemność sprawia ci dom życia wiecznego i ojczyzna niebieska pełna radości, ale jeszcze nie nadeszła ta godzina, teraz jest jeszcze inny czas: czas walki, czas trudu i próby. (…)

Jeszcze na ziemi trzeba poddać się próbom i wielu ćwiczeniom. (…)

Umocnij się zatem i bądź silny zarówno w postępowaniu, jak i w znoszeniu tego, co jest przeciwne naturze. Musisz się przyodziać w nowego człowieka i w innego męża się zmienić. Często to czynić musisz, czego nie chcesz, a to, czego chcesz, porzucić musisz.  (…)

Chyba w niczym tak bardzo nie umierasz w sobie jak w tym, kiedy widzisz i znosisz to, co się sprzeciwia twojej woli, (…) co ci nie odpowiada i jawi ci się jako mniej pożyteczne. (…)

Weź jednak pod uwagę owoc tych trudów, szybki ich koniec i bardzo wielką nagrodę; wtedy nie będziesz odczuwać ciężaru z tego powodu, ale bardzo mocną pociechę z twojej cierpliwości.” (Z książeczki „O naśladowaniu Chrystusa”)

 

Wpis: 31 października godz. 9:20 

niedziela, 30 października 2022

Wsłuchajmy się w piękny tekst piosenki Stanisławy Celińskiej:

 

Nie przepowiadam z fusów,
nie jestem chiromantą,
lecz czuję to głęboko,
lecz czuję to głęboko,
co powiem tu dyszkantem.
Pieniądze, ach, pieniądze,
wielkie, wielkie żądze,
kariera, sława, blaski,
oklaski, ach, oklaski -
to tylko są obrazki.
Kariera, sława, blaski,
oklaski, ach, oklaski -
to tylko są obrazki.
Nie dajmy się oszukać,
nie dajmy się ogłupić,
są na tym świecie rzeczy,
są na tym świecie rzeczy,
których nie można kupić.

Są na tym świecie rzeczy,
są na tym świecie rzeczy,
których nie można kupić.
Są na tym świecie rzeczy,
są na tym świecie rzeczy,
których nie można kupić.

Wpis: 30 października godz. 11:45

sobota, 29 października 2022

 

Warto zadać sobie pytanie, jak można się wyciszyć w tym hałaśliwym świecie, który bombarduje nas każdego dnia przeróżnymi wiadomościami – najczęściej szokującymi, które budzą w nas niepokój, wręcz strach przed złem, przed niemocą: Jak ja sobie z tym poradzę! Zapewne podobne pytania rodzą się w każdym sercu i umyśle, dlatego warto poszukać na nie odpowiedzi. Dzisiaj sobota – dzień poświęcony Najświętszej Panience. To dzięki Niej możemy się wyciszyć!!! Jak? Przede wszystkim – nieustannie prosić Ją - jako najukochańszą Matkę, która potrafi wszystkiemu zaradzić. Trwać przy Niej, wpatrywać się w Jej piękne, jasne oblicze, mieć Jej wizerunek cały czas w sercu…

Ale można też medytować wraz z Nią. Rozważać wszystkie tajemnice Różańca – po kolei. W moim przekonaniu nic tak bardzo nas nie wycisza, jak rozważanie tajemnic bolesnych, które łączą nas w doskonały sposób z cierpiącym Chrystusem – czy to w ogrodzie Getsemani, czy podczas biczowania, czy w drodze krzyżowej na Golgotę, czy wreszcie pod krzyżem. Przecież w mniejszym stopniu każdy z nas doświadcza cierpień, każdy ma swoją drogę krzyżową, która zdaje się nie mieć końca; a Golgota jest też w jakimś stopniu naszym umieraniem. Ale… pamiętajmy, że ta śmierć jest też znakiem naszego zbawienia, a zatem i nadziei.

Warto, naprawdę warto zanurzyć się w taką medytację. Pozwolić całkowicie pochłonąć się obecności Bożej, która daje ukojenie i wywala ze wszystkich lęków!

 

Wpis: 29 października godz.9:45

piątek, 28 października 2022

 

Orędzie Matki Bożej

z 25 października 2022

w Medjugorje

„Drogie dzieci! Najwyższy pozwolił mi, abym była z wami

                 i abym była dla was radością i drogą nadziei,

bo ludzkość zdecydowała się na śmierć.

Dlatego mnie posłał, abym was pouczała,

że bez Boga nie macie przyszłości.

Kochane dzieci, bądźcie narzędziami miłości

dla tych wszystkich, którzy nie poznali Boga miłości.

 Radośnie świadczcie o waszej wiarze

i nie traćcie nadziei na przemianę ludzkiego serca.

Jestem z wami i błogosławię was

moim macierzyńskim błogosławieństwem.

Dziękuję wam,

że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

 

Wpis: 28 października godz. 9:52

czwartek, 27 października 2022

 

Bądźmy słoneczni, jak dzisiejszy dzień! Bądźmy radośni, jak słońce wędrujące sobie po niebie! Bądźmy bezchmurni, jak błękitne niebo!

Mówisz, że łatwo powiedzieć… Tak, wiem, że i Ty, i Ty, macie mnóstwo problemów, które komplikują Ci życie, spędzają sen z oczu… Że pytasz, dlaczego, Panie Boże, tyle smutku w moim życiu… Dlaczego tyle zła wokoło? Tyle cierpienia?

A czy próbowałeś/próbowałaś zaprzyjaźnić się z naszym Panem Jezusem Chrystusem?! A przecież On Cię widzi, stoi tuż obok Ciebie – cierpiącego, smutnego, przygniecionego lawiną trudnych doświadczeń… Powierz Mu swe troski, powierz Mu całe swoje życie – będzie Ci lżej! Na pewno! Bo Jezus – to największy Przyjaciel, który pragnie dla każdego z nas tylko samego dobra.

I wołajmy wraz z Tomaszem a’Kempis: „Po ratunek do Ciebie przychodzę, upraszam Cię o pocieszenie i o wsparcie. (…) Ty sam jeden możesz mnie doskonale pocieszyć i wspomóc. Ty wiesz, jakie dobro jest mi potrzebne ponad wszystkie inne. (…) Wszelkie trudy i przeciwności niech mnie cierpliwości uczą…”

 

Wpis: 27 października godz. 10:03  

środa, 26 października 2022

 

Cóż można napisać po tych wszystkich tekstach mówiących o działaniach demonów?! Przede wszystkim – NIE MAMY SIĘ BAĆ!!! Ponad wszystkim jest Pan Bóg, mimo że w tym wielkim zamęcie wydaje się, że zły duch zawładnął światem. Ale ostateczne zdanie i triumf należy do Boga i Najświętszej Maryi Panny! Zło jest krzykliwe, natrętne i ogłupiające. Ale ostatecznie DOBRO  zwycięży. Dobro, które płynie z Nieba! „Nie wypuszczajcie różańca z rąk!” – mówi Maryja. I jak najczęściej uczestniczmy w Najświętszej Eucharystii! To jest nasza siła i moc!

W chwilach trudnych powtarzajmy słowa Psalmu 62:

„Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza,

od Niego przychodzi moje zbawienie.

Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,

On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.” 

 

Wpis: 16:20

wtorek, 25 października 2022

Jeszcze kilka wskazań na podstawie "Listów" i nie tylko...

 

*Co najbardziej denerwuje szatana? Oczywiście pokora! Ludzie skromni, pokorni, cisi, nieobnoszący się swoją religijnością, ale bliscy Panu Bogu i Matce Najświętszej, z której czerpią wzór.

Zły duch nie potrafi zrozumieć też bezinteresownej miłości zarówno człowieka do człowieka, jak Boga do człowieka i człowieka do Boga.

 Jakie są wskazania dla nas?

*Koniecznie należy zachować czujność! Szatan – upadły anioł – jest bardzo inteligentny i  w najróżniejszy sposób stara się nas przekonać do zła, które pokazuje jako dobro.

*Trzeba być świadomym swojej kruchości duchowej, nigdy nie być zbyt pewnym siebie w swoich decyzjach; prosić o pomoc Pana Jezusa, rozeznawać, czy to prawda, czy pokusa.

*Bardzo ważna jest modlitwa wspólnotowa. Potężna jest siła modlitwy we wspólnocie!

*Zastanawiać się nad swoją duchową kondycją i często pytać, jaki/jaka jestem w istocie? Czy to, co robię, jak postępuję, podoba się Panu Bogu? Czy tak w konkretnej sytuacji postąpiłby Pan Jezus? Potrzebna jest ciągła praca nad sobą.

*Warto sięgać po książki, które wnoszą coś dobrego do mojego życia, czytać psalmy, książeczkę „O naśladowaniu Chrystusa”.

*Modlić się o pokorę – prawdziwą, taką, jaka cechowała Maryję, św. Józefa, św. Ojca Pio…

 

Wpis: 25 października godz. 9:50 

poniedziałek, 24 października 2022

O sposobach działania demona - na podstawie "Listów starego diabła do młodego"

 

*Jesteśmy narażeni na wiele niebezpieczeństw ze strony szatana. Wykorzystuje on wszystkie możliwe okazje, by skusić człowieka, choćby w relacjach rodzinnych lub innych, na przykład w miejscu pracy.

*Sposoby działań szatańskich są różne. Diabły skupiają się na trudnych relacjach kuszonego z innymi ludźmi, zastawiają pułapki myślowe, podsycają złudzenia, złe myśli o bliźnich. Najłatwiej uderzyć szatanowi w płaszczyznę życia codziennego, mogącą oddalać człowieka od Boga i wiary.

*Szatan podważa także wartość naszej wolnej woli oraz posłuszeństwa wobec Boga, Kościoła czy kapłana sprawującego nad nami pieczę w parafii czy wspólnocie. Zakłamuje pojęcie wolności, w imię której podpowiada, że wszystko mu wolno i od nikogo nie jest zależny – na płaszczyźnie religijnej, seksualnej, obyczajowej.

*Demon bazuje na krytykanctwie wiary w Pana Boga, sieje zamęt w naszych sercach, umysłach i ogłupia człowieka. Za wszelką cenę chce nas utrzymać w fałszu i ułudzie, w zamiłowaniu do rzeczy i spraw oddalających nas od refleksji nad swoim życiem duchowym.

*Szatan ma łatwy dostęp do człowieka nieopanowanego, przeżywającego różne nastroje. Wtedy sieje w nim niepokój wewnętrzny, podpowiadając  przesadne rozterki, lęki i urojenia – dla odwrócenia uwagi od rzeczy kluczowych, niszcząc w nim życie  duchowe.

*Diabeł to wierutny kłamca. Zwodzi nie tylko pojedyncze osoby, ale i całe grupy ludzi, oddziałując poprzez demoralizację, pornografię, schizmy, wyrafinowane obniżanie wartości religijnych, Kościoła oraz kapłanów. Dlatego tak ważny jest dar rozeznania - umiejętność określenia, czy charyzmat i łaska pochodzą od Boga, z natury, czy też są diabelską mistyfikacją.

*Największym zwycięstwem szatana nad człowiekiem jest brak wiary w jego istnienie!

 

Wpis: 24 października godz. 10:05

niedziela, 23 października 2022

To musimy wiedzieć! Koniecznie!

 

Oto najlepsze i najbardziej wiarygodne świadectwo – jako poparcie słów zawartych w „Listach starego diabła do młodego”, a składa je sam demon imieniem Melid, zmuszony do tego przez włoskiego egzorcystę ks. Giuseppe Tomasellego. Oto fragment rozmowy:

Ks. Tomaselli: „Było to o godzinie szóstej rano, wstawałem z łóżka, wpadłeś do mojego pokoju rozwścieczony i złapałeś mnie za gardło. Chciałeś mnie wtedy udusić. Czułem twoje łapska na szyi i na innych częściach ciała. Walka była zaciekła…

Melid: Tak. Wygrałeś ty, ponieważ Chrystus dał ci broń, która jest silniejsza ode mnie. Jest to wezwanie Krwi Chrystusa, wezwanie, które nieprzerwanie powtarzasz podczas walki ze mną. (…)

Ks. Tomaselli: „Pod koniec lipca 1983 r. byłem w pensjonacie św. Klary we Fuggi. Wpadłeś wtedy do mojego pokoju i rzuciłeś granat. Dlaczego to zrobiłeś? Co to był za wybuch!

Demon Melid: Musiałem ci przeszkodzić, wtedy w Fuggi, ponieważ swoimi wieczornymi naukami wyrywałeś mi dusze, które już były moje, a one masowo wracały do Chrystusa. (…) Klecho, niewiele potrzeba, żeby to zrozumieć! Ty mnie dręczysz swoimi różnorodnymi działaniami ewangelizacyjnymi, a ja ci po prostu odpłacam. (…)

Ks. Tomaselli: „(…) Jestem marnym stworzeniem, ale jednocześnie Kapłanem i ministrem Boga. Przez autorytet Boży płynący z mojego kapłaństwa rozkazuję ci powiedzieć prawdę (…) Odnośnie do tych dobrych, zwycięskich w pokusach dusz, powiedz mi, czego najbardziej się w nich boisz i nienawidzisz?

Demon Melid: „Dwóch rzeczy: modlitwy i ucieczki od złych okazji.

Ks. Tomaselli: A dlaczego boisz się aż tak bardzo modlitwy?

Demon Melid: „Bo modlitwa jest pierwszym krokiem w stronę Boga, wysługuje liczne łaski i trudno jest mi przyciągnąć do siebie kogoś, kto dużo i wytrwale się modli. Wszyscy ci, którzy teraz znajdują się w piekle, nie modlili się, albo też modlili się mało i niedbale. W sposób szczególny nienawidzę modlitwy kierowanej do tej Kobiety, której imienia my, demony nigdy nie wymawiamy. Drugą rzeczą, której nienawidzę, jest ucieczka i pogardzanie złymi okazjami. Moi niewolnicy ze względu na nieczystość, nie tylko nie uciekają od pokus i złych okazji, ale sami poszukują i z pasją stwarzają coraz to nowe.”

Ks. Tomaselli: „… Liczy się to, aby przekonać dusze, że ty i demony istnieją i pracujecie niestrudzenie na zgubę dusz.”


Przytoczyłam fragment książeczki autorstwa ks. Giuseppe Tomasellego „Twarzą w twarz z demonem”. Publikacja ma imprimatur Kościoła (czyli pozwolenie na druk)

 

Wpis: 23 października godz. 9:35

sobota, 22 października 2022

O czym musimy koniecznie wiedzieć?

 

Do tytułu trzeba dodać słowa następujące: A czego nie jesteśmy często świadomi? W oparciu o niezwykle mądrą i ciekawą książkę Lewisa „Listy starego diabła do młodego” pragnę zwrócić uwagę na to, jak diabeł nas postrzega i jak łatwo wpaść dzięki temu w jego pułapkę. Dodam – pułapkę zachęcania do zła, które w jego podszeptach przybiera formę „dobra”.

Musimy być świadomi, że diabeł gardzi człowiekiem. W oczach starego diabła jesteśmy małymi, słabymi zwierzątkami, które nie są w stanie dostrzec mechanizmów kierujących naszym życiem i dlatego bardzo łatwo przekonać człowieka, że nie ma innego życia poza tym na ziemi, trzeba więc go używać na potęgę, bo przykazania Boże go ograniczają.

W oczach diabła jesteśmy „pacjentami”, gdyż chrześcijaństwo to choroba, na którą zapada ludzkość, a zło jest jedynym na nią lekarstwem, jedyną drogą do „uzdrowienia” i „normalności”. Boga i Jego Kościół nazywa „obozem Nieprzyjaciela".

Krętacz (stary diabeł) obnaża słabości ludzkiej natury i pokazuje, jak łatwo można nami manipulować, zna człowieka na wylot i uderza w najsłabsze jego ogniwa, będące największym zagrożeniem dla duszy.

W swoim działaniu diabeł kieruje się z jednej strony nienawiścią do Boga-Stwórcy, a z drugiej - gniewną zazdrością o dusze ludzi.

Kuszenie dotyczy wszystkich ludzi, ale szczególnie silne jest wobec tych, pragną być jak najbliżej Boga, a także wobec osób duchownych. Szatan niszczy człowieka w różnoraki sposób, wkrada się do życia ludzi i oddala ich od Kościoła oraz wiary, powodując np. bezmyślne krytykanctwo (tendencyjne filmy o księżach), lenistwo, wygodnictwo, uleganie namowom, szydzenie z prawd Bożych, fałszywe poczucie wolności…

Usilnie dąży do pokrzyżowania Bożych planów nie tylko poszczególnym jednostkom, ale mąci w całym Kościele. Powoli, powoli sączy jad w duszy człowieka i prowadzi w stronę piekła, niszczy pamięć o dobru i gorliwie izoluje przed wpływami „Nieprzyjaciela” (czyli Boga). (Cdn.)

 

Wpis: 22 października godz. 9:40

piątek, 21 października 2022

W kontekście "Listów"

Szatan zawsze sprzeciwia się dobru, wie bowiem, jak wiele możemy zyskać dzięki Bożej opiece, naszych świętych patronów, aniołów stróżów – jednym słowem – całego Nieba. Mamy zapewnioną opiekę i modlitwę. Warto mieć takich orędowników, bo pomogą nam w drodze do doskonalenia duszy, serca i umysłu.

Wiemy, jak wielkich ataków szatana doświadczał Ojciec Pio; niekiedy nawet fizycznych, zły duch wiedział bowiem, ile dobra dzieje się za jego przyczyną. Można stąd wyprowadzić ogólniejszy wniosek, że zawsze, gdy chcemy zrobić coś dobrego, to napotkamy na wielkie trudności.

Diabeł dręczy każdego – tylko w inny sposób. Gdy ma się zdarzyć jakieś dobro, to zrobi wszystko, by temu zapobiec, zniszczyć. Kusi, kpi, szykanuje, szydzi, wbija w pychę! Wielkim atakom poddawani są kapłani. To widać!

Szatan chce wykorzystać naszą słabość, by nas przerazić. Sposoby diabelskiego działania są bardzo różne, wykorzystuje on słabość ludzkiej woli i łatwość, z jaką człowiek ulega wpływom i schodzi  na drogę zła. Musimy być świadomi perfidnych, przewrotnych działań szatańskich!!!   

O tym wszystkim pisze autor książki, o której wspomniałam wczoraj. To „Listy starego diabła do młodego”. Do tychże listów wrócę jutro.

 

Wpis: 21 października godz. 9:30 

czwartek, 20 października 2022

Warto przeczytać tę niezwykłą książkę!

Być może, niejeden z Was zna już tę książkę, ja zetknęłam się z nią dopiero teraz. Jest fascynująca! To „Listy starego diabła do młodego” autorstwa Lewisa. A czym nie jest ta niewielka książeczka? Nie jest lekturą, którą pochłania się jednym tchem (mimo że niezwykła w swej treści!), wymaga bowiem zastanowienia i refleksji. Refleksji nad samym sobą. Jak sugeruje tytuł, jest to zbiór listów, które kieruje stary wyga, diabeł wyćwiczony już w niszczeniu ludzkich dusz, o imieniu Krętacz, do młodego diabła imieniem Piołun. Daje mu „cenne” wskazówki, jak zmanipulować pewnego młodego człowieka zagubionego w otaczającym go świecie. Nie ma znaczenia, że dzieje się to w czasie II wojny światowej! Szatan niezależnie od czasów, w jakich żyjemy, usiłuje zniszczyć w człowieku jego duszę, jego prawdziwe ego i jakiekolwiek dobro. Młody  diabeł ma za zadanie sprowadzić mężczyznę na „dobrą” (czytaj: "właściwą") drogę, czyli diabelską.

Uważam (myślę, że nie tylko ja!), że tę książkę powinien przeczytać każdy, by poznać „od podszewki” szatańskie działania, manipulacje, intrygi, pułapki, których niekiedy wcale nie jesteśmy świadomi!

O bliższych szczegółach jutro!

 

Wpis: 20 października godz. 9:05

środa, 19 października 2022

Bardzo cenne pouczenie!

 

Kilkakrotnie odwoływałam się w tym miejscu do kazań śp. Ks. Piotra Pawlukiewicza… Dzisiaj pragnę przywołać fragment jednego z nich. Kapłan nawiązuje w nim do świadectwa pewnej matki, która miała bardzo trudne relacje z synem. Ten z jakiegoś powodu obraził się i nie odzywał się przez całe lata. Modliła się o uzdrowienie relacji bardzo gorąco, ale bezskutecznie. Zrozpaczona matka udała się do Medjugorje i tam zwierzyła się ze swojego smutku ojcu Ivancicowi. Ten udzielił jej następującej rady:

„Nie módl się za niego, modlisz się za niego 10 lat i nic się nie zmieniło. Po pierwsze: Podążaj z Jezusem w duchu do swojego syna, kiedy jesteś sama w pokoju. (Ta osoba może być daleko ode mnie, nawet w innym kraju, ale dla ducha nie ma odległości w kilometrach. Jezus może w tej chwili skontaktować mojego ducha z duchem osoby, na której mi zależy. Można przez anioła stróża skontaktować się z duchem drugiego człowieka.) Podążaj do syna w duchu, kiedy jesteś   sama. W duchu proszę patrzeć mu w oczy i proszę powiedzieć: wybaczam ci. Duchu, zaprowadź mojego ducha i moją myśl do ducha mojego syna i chcę ci powiedzieć: Wybaczam ci to wszystko. Oto cztery kolejne etapy:

1. – Wybaczam ci!

2. – Ty wybacz mi, że (być może) nigdy z tobą nie pogadałam, że nigdy nie powiedziałam, że cię kocham, wybacz mi.

3. - Chcę cię kochać tak, jak Bóg. Nie już swoją miłością. Chcę cię kochać tak, jak Bóg.

4. Synku, (córko, mamo) dziękuję Bogu za ciebie.

Chcę cię kochać miłością Chrystusa - Boga i chcę dziękować Bogu za ciebie.

Nie modlić się za niego, tylko w duchu mu to mówić. Ale można też skierować podobne słowa do każdej osoby, która oddaliła się od nas i nie chce z nami kontaktu.

Finał tego przedziwnego kontaktu był taki, że po dwóch miesiącach syn przyjechał do matki i przeprosił.”

 

Wpis: 19 października godz. 9:35 

wtorek, 18 października 2022

Wsłuchajmy się w słowa PANA JEZUSA skierowane do Alicji i do każdego z nas:

 

*Czuwaj, Moje dziecko, bo lew ryczący krąży wokół ciebie i czeka na twą słabość, by cię zaatakować. Pilnuj się i bądź przy Mnie jak najbliżej. Twoja ufność i twoja miłość do Mnie cię ochronią.

*Z wielką troską i bólem patrzę na to, co czyni świat, jak oddala się ode Mnie. Wielu ludziom możesz pomóc, modląc się za nich i powierzając Mi ich. Zwłaszcza ich cierpienia, aby w pełni były owocne dla ich zbawienia i życia we Mnie. Jedni drugich brzemiona noście i tak wspólnie budujcie królestwo Moje w sercach i na świecie.

*Uśmiechnij się do Mnie w sercu swoim, tak bardzo cię kocham. Cokolwiek czynię w twojej duszy, jest dla twojego dobra.

*Ćwicz swoją wolę. Staraj się być zdyscyplinowana w służeniu Mi sercem i umysłem.

*Pragnę pomagać wszystkim. Tak niewielu zwraca się do Mnie, choć jestem obok nich i czekam z wyciągniętymi  ramionami, pełnymi miłości i  mocy sprawczej.

*Pilnuj się i bądź przy Mnie jak najbliżej. Twoja ufność i twoja miłość do Mnie cię chronią. I wiedz, że wszelkie wątpliwości, niechęć czy rozdrażnienie są od złego.

*Napełniłem twoje serce miłością miłosierną. Taką, jaką odczuwam do was – Moich bezradnych, uwikłanych w grzech dzieci. Odwiedzaj ich, wnoś Mój pokój i miłość, usługuj im. A nade wszystko módl się  za nich i ponoś ofiary, aby nie została zmarnowana łaska cierpienia, którą ich obdarowałem. Są moimi wybrańcami, z którymi współcierpię, aby ich zbawić.

*Trzeba pielęgnować pokój serca i Moją miłość miłosierną wobec zagubionych braci. Błogosławić i oddawać Mi każdego. Bardzo troszczyć się i wspomagać kapłanów, bo piekło całe rzuciło się na nich w różnoraki sposób.

*Nie lękaj się trudu i bólu drogi oczyszczenia. Twoja otwartość na nią to jedyny  warunek do zjednoczenia ze Mną i ubogacenia przeze Mnie. O świętości decyduje przyjmowanie drogi oczyszczenia, jaką prowadzę.

*Twoja droga prowadzi przez pustkowie, ale idziesz ze Mną. Nie lękaj się i nie zazdrość innym. Moja miłość będzie cię prowadzić i wspierać. Ufaj Mojej miłości!

*Każda ofiara ma wartość tym większą, gdy trudniejsza jest do przyjęcia i zrozumienia.

*Usuwaj pośpiech ze swojego życia. Czy sądzisz, że cokolwiek ułatwia lub przyspiesza? Raczej powoduje zamęt i chaos. W ten sposób komplikuje się i utrudnia wiele spraw.


Wpis: 18 października godz. 9:50

poniedziałek, 17 października 2022

Św. Jan Paweł II o Różańcu

*„Pragnę skupić waszą uwagę na Różańcu… Różaniec jest moją umiłowaną modlitwą. Modlitwą cudowną! Cudowną w swojej prostocie i w swojej głębi. W te same dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy nam są najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim.” (29 października 1978)

*„Różaniec, to moja ulubiona modlitwa! Taka wspaniała modlitwa! Wspaniała w jej prostocie i jej głębi. W tej modlitwie powtarzamy po wielokroć słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swej kuzynki, Elżbiety. Na tle słów Zdrowaś Maryja dusza uzmysławia sobie zasadnicze wydarzenia (Tajemnice) z życia Jezusa Chrystusa. Modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam wszystkich do jej odmawiania.” (Jan Paweł II)

*„Różaniec jest to modlitwa, którą bardzo ukochałem (…). Przedziwna w swej istocie i głębi (…). Oto bowiem na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego przesuwają się przed oczyma naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa, jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem przez serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki różańca, serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości (…). W tajemnicach radosnych widzimy (…) radość rodziny, macierzyństwa, przyjaźni, wzajemnej pomocy. W tajemnicach bolesnych rozważamy w Chrystusie (i razem z Jego Matką) wszystkie cierpienia człowieka. W tajemnicach chwalebnych odżywają nadzieje życia wiecznego. W Chrystusie zmartwychwstałym cały świat zmartwychwstaje.” (Rzym 7 listopada 1983)

*„Drodzy bracia i siostry, odmawiajcie codziennie Różaniec! Gorąco proszę pasterzy, by odmawiali i uczyli odmawiania Różańca w swoich chrześcijańskich wspólnotach. Aby każdy umiał wiernie i odważnie wypełniać obowiązki swojego stanu, pomóżcie Ludowi Bożemu powrócić do codziennego odmawiania Różańca, do tej przemiłej rozmowy dzieci z Matką, którą przyjmują w swoim domu”. (1 października 1997)

*„Zachęcam wszystkich, a w szczególny sposób rodziny chrześcijańskie, aby podążając codzienną drogą wierności, szukały w Różańcu umocnienia i oparcia.” (25 października 1998)

*„Powtarzając dobrze znane i drogie sercu modlitwy - Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu człowiek skupia się na rozważaniu tajemnic zbawienia i przedstawia Bogu za wstawiennictwem Maryi, potrzeby własne i całej ludzkości, prosząc Chrystusa o siły, by mógł bardziej konsekwentnie i wielkodusznie żyć Ewangelią. Kiedyś powszechny był zwyczaj codziennego odmawiania Różańca w rodzinie. Jak dobroczynne owoce przyniosłaby ta praktyka także dzisiaj! Maryjny Różaniec oddala niebezpieczeństwa rozpadu rodziny, jest niezawodną więzią jedności i pokoju". (Castel Gandolfo 1 października 1995)

*„Weźmy znowu do rąk, najdrożsi bracia i siostry, różaniec, aby wyrazić naszą cześć dla Maryi, aby nauczyć się od Niej, jak być pilnym uczniem Boskiego Mistrza, aby wyprosić Jej niebieską opiekę tak w naszych codziennych potrzebach, jak i przy wielkich problemach, które nękają Kościół i całą ludzkość.” (Jan Paweł II 25 października 1987)

*„Zachęcam wszystkie osoby konsekrowane, aby (…) odnawiały każdego dnia duchową więź z Maryją Panną, rozważając z Nią tajemnice Jej Syna, przez odmawianie Świętego Różańca." (Jan Paweł II: "Via Consecrata" 1995)

*„Modlitwa różańcowa jest wielką pomocą dla człowieka naszego czasu. Sprowadza ona pokój i skupienie; wprowadza nasze życie w tajemnice Boże i sprowadza Boga do naszego życia.” (3 września 1983)

*„Różaniec. Ta modlitwa jest jeszcze dzisiaj dla bardzo wielu ludzi znakiem i środkiem nawiązania najbardziej intymnej więzi z Chrystusem. W czasach trudnych, w udręczeniu, w samotności, w chorobie, w obliczu śmierci człowiek zawsze znajdował w różańcu pociechę, umocnienie i nowe siły.” (2 maja 1987)

 

Wpis: 17 października godz. 9:45


niedziela, 16 października 2022

Moje świadectwo o Różańcu

 

Przez kilka dni pisałam o Różańcu, przywołując refleksje wielkich postaci niebieskich. Myślę, że nadszedł czas, by dać swoje świadectwo miłości do modlitwy różańcowej, co jest jednoznaczne z miłością do Matki Bożej. Nie chciałabym popadać w infantylną egzaltację, bo ta mogłaby zostać odebrana jako nieprawdziwa, ale rzeczowo opowiedzieć o mojej miłości do Matki Bożej Różańcowej. (Jeżeli w ogóle jest możliwe rzeczowe mówienie o miłości!) Przynajmniej spróbuję!

Ukochania Różańca nauczyła mnie moja Mama. Ojca również widziałam często z różańcem w ręce, ale także  ukochanego wujka Jasia, że nie wspomnę o dziadku Romanie i jego małżonce Pelagii oraz babci Stanisławie. Czyli wzorce miałam doskonałe! Pamiętam, gdy bardzo ciężko zachorował mój młodszy brat Marian (miał sześć lat!), moi Rodzice nie wypuszczali różańca z rąk. Oboje byli przekonani, że z ciężkiego schorzenia wyprowadziła małego Marysia - Najświętsza Panienka. Pamiętam, że o jego zdrowie modliła się wtedy cała parafia pniewska. Właśnie na różańcu!

A co znaczy on w moim życiu? Znaczy bardzo wiele! Noszę go zawsze przy sobie – nie jako talizman (bo talizmanem nie jest!!!), ale jako symbol Matki Bożej. Mając go przy sobie, jestem pewna, że trzymam samą Matkę Bożą za rękę. Bez różańca nie ruszam się nigdzie! Ale nie tylko noszę go przy sobie, ale modlę się na nim. I na to pragnę zwrócić uwagę, Różaniec bowiem ma wielką moc. Skąd to wiem? Bo sama tej mocy doświadczam! Nie jestem Herkulesem o fizycznej sile, ale czerpię moc duchową.

Czy mam przeciwności? Oczywiście, że mam!!! Szatan bowiem nie znosi Różańca, Maryję nazywa Kobietą, nawet brak mu odwagi, by wypowiedzieć Jej imię. To dowodzi również - a może przede wszystkim – jak ważna i skuteczna jest modlitwa różańcowa! Zły duch zrobi wszystko, by nas od niej odciągnąć, by nas zniechęcić, przedstawiając różne ważne sprawy do załatwienia w tym czasie.

Nie dajmy się zwieść! To są diabelskie pokusy! Odmawiajmy Różaniec tak często, jak to tylko jest możliwe! Nie bójmy się przeciwności, bo one na pewno będą. Uwierzmy w potęgę Różańca! Wytrwajmy nawet przez całe lata w prośbach! Matka Boża zapewnia, że każda modlitwa różańcowa zostanie wysłuchana!

(Różaniec – jako modlitwa – dużą literą; jako przedmiot – małą) 

Wpis: 16 października godz. 12:35           

sobota, 15 października 2022

Potęga Różańca!!!

 

Błagam was, żebyście się wystrzegali myślenia o Różańcu jako o czymś bez większego znaczenia – podobnie jak czynią to ludzie nieoświeceni, a nawet kilku wielkich uczonych, lecz dumnych teologów. Będąc pozornie przedmiotem o niewielkiej wartości materialnej, Różaniec jest nieocenionym skarbem, obdarzonym łaską Boga.” (Źródło: Tajemnica Różańca Świętego)

Istotna jest nie tyle długość modlitwy, ale żarliwość, z jaką się ją odmawia, co podoba się Bogu i dotyka jego serca. Jedno właściwie odmówione Zdrowaś Maryjo jest warte więcej niż sto pięćdziesiąt wypowiedzianych źle. Większość katolików odmawia Różaniec w ten sposób, że albo odmawia cały lub pięć tajemnic   albo co najmniej kilka dziesiątek. Nie mniej jednak tylko niewielu umie zrezygnować z grzechów i czyni postępy w cnocie, ponieważ nie modli się tak, jak należy.” (Źródło: Tajemnica Różańca Świętego)

Jeśli już osiągnąłeś, z pomocą łaski Bożej, wysoki stopień praktyk modlitewnych, pilnuj starannie, aby nie zaniedbywać odmawiania Różańca, jeśli chcesz pozostać na tym poziomie i wzrastać w pokorze. Nikt, kto odmawia codziennie Różaniec, nie popadnie w herezję ani nie zwiedzie go diabeł. To oświadczenie, które chciałbym podpisać moją krwią.” (Źródło: Tajemnica Różańca Świętego

Kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca. (Źródło: Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny)

„Od kiedy moc diabła została zmiażdżona przez pokorę i mękę Jezusa Chrystusa – mówi kardynał Hugues – dusza uzbrojona rozważaniem tajemnic życia naszego Pana stała się praktycznie nie do pokonania, a jeżeli Szatan stara się dokuczyć takiej duszy, to z pewnością zostanie sromotnie pokonany. Induite vos armatarum Dei, «obleczcie się w zbroję Bożą, abyście się mogli ostać wobec zasadzek diabelskich» (Ef 6,11)”. Uzbrój się zatem w broń Boga, Różaniec Święty, a zmiażdżysz głowę diabła i nie ulegniesz żadnym jego pokusom. Dlatego nawet sama materialna postać różańca jest tak straszna dla diabła, że święci wykorzystywali ją, aby go spętać i wygnać z ciał tych, którzy byli spętani. Takie zdarzenia nieraz zostały opisane.” (Źródło: Tajemnica Różańca Świętego) Podałam za: www.wikicytaty

 

Wpis: 15 października godz. 9:00 

piątek, 14 października 2022

O Różańcu można nieskończenie!

*Ukażcie ludowi chrześcijańskiemu godność, skuteczność i doskonałość Różańca świętego. (Pius XII)

*Z różańcem w rękach, kierując na krzyż ostatnie spojrzenie, chciałbym zakończyć swe życie; Matko, dopomóż mi do tego szczęścia. (Hetman Johann Tilly)

*Któż jednak może zrodzić takie uczucia, jeśli nie sam Bóg? Jest bardziej konieczne niż kiedykolwiek dotąd, żeby ku Niemu wzniosło się z całego świata wołanie o pokój. Modlitwa różańcowa jest ku temu najbardziej wskazana. Ona buduje pokój, gdyż będąc wołaniem o łaskę Boga, składa w sercu tego, kto ją odmawia, ziarno dobra, po którym można się spodziewać owoców sprawiedliwości i solidarności w życiu osobistym i w życiu wspólnotowym. Myślę o narodach, ale i o rodzinach. Tak wielki pokój byłby w stosunkach rodzinnych, gdyby ponownie zaczęto odmawiać modlitwę różańcową w rodzinach! (św. Jan Paweł II)

*Ziarna różańca to ziarna zboża z plonu, który zbiera się gdzie indziej. Ta natarczywa modlitwa, oparta na powtarzaniu tych samych słów, jest zbliżona do języka uwielbienia, tak drogiego mistykom. Istnieje zresztą bardzo prosty sposób, aby zabezpieczyć tę modlitwę przed mechanizmem: odmówcie pierwszy paciorek za jakąś osobę; zaraz pojawi się w waszej pamięci inna, potem będzie ich dziesięć, dwadzieścia, a wtedy różaniec wyda wam się nie za długi, ale za krótki. Przekonacie się, że wasz bliźni bardzo potrzebuje waszej modlitwy. (Andre Frossard)

*Na próżno staramy się powstrzymać upadek cywilizacji, jeśli nie sprowadzimy do podstaw Ewangelii rodziny, fundamentu i zasady społeczeństwa. Oświadczamy, że najskuteczniejszym sposobem urzeczywistnienia tego celu jest modlitwa różańcowa w rodzinie. (Pius XII)

*Maryja widzi i zna o wiele lepiej niż ktokolwiek inny wszelkie sprawy (potrzeby), które nas dotyczą: pomoc, jakiej potrzebujemy w obecnym życiu, zagrażające niebezpieczeństwa prywatne i publiczne, trudności i choroby, walki o zbawienie duszy (…). Może i pragnie nam pomóc dzięki modlitwie różańcowej. (Leon XIII)

 

Wpis: 14 października godz. 16:00

czwartek, 13 października 2022

 

Dzisiaj mamy 13 października. Tego dnia 1917 roku w Fatimie Matka Boża po raz szósty ukazała się trojgu portugalskim pastuszkom – Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. 

W naszym parafialnym kościele – począwszy od trzynastego dnia maja – po wieczornej Mszy św. każdego trzynastego dnia miesiąca kroczymy w procesji, podążając za Maryją, uwiecznioną w pięknej figurze. Śpiewamy pieśń znaną na całym świecie: „Z dalekiej Fatimy.”

Warto sobie przypomnieć, jak ważne były te objawienia! Matka Boża zawsze ukazywała się z różańcem w dłoniach i gorąco zachęcała do odmawiania tej modlitwy. W październiku 1917 roku na pytanie Łucji: „Czego Pani sobie życzy ode mnie?” Matka Boża odpowiedziała: „Chcę ci powiedzieć, aby wybudowano tu kaplicę na Moją cześć. Jestem Matką Bożą Różańcową. Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec. (…) Jednych uzdrowię, innych nie. Trzeba, aby się poprawili i prosili o przebaczenie swoich grzechów. Niech nie obrażają Boga, naszego Pana, który już i tak jest bardzo obrażany.”

To wezwanie jest ciągle aktualne, może nawet bardziej niż kiedykolwiek, bo szatan sieje nieprawdopodobne spustoszenie w ludzkich serach i umysłach.

A zatem… odmawiajmy Różaniec – codziennie i tak często, jak to tylko jest możliwe!


Wpis: 13 października godz. 9:00 

środa, 12 października 2022

Wielkie obietnice Matki Bożej Różańcowej

 

Już kilkakrotnie w tym miejscu przypominałam obietnice Matki Bożej dane bł. Alanowi de Rupe, ale warto je przypomnieć kolejny raz, jako że trwa miesiąc październik, w którym wyrażamy szczególną miłość do Najświętszej Panienki, odmawiając Różaniec. Oto obietnice, mające wartość bezcenną:

1.Tym, którzy będą pobożnie odmawiali Różaniec, obiecuję szczególną opiekę.

2.Dla tych, którzy będą wytrwale odmawiali Różaniec, zachowam pewne szczególne łaski.

3.Różaniec będzie potężną bronią przeciwko piekłu; zniszczy występek i rozgromi herezję.

4.Różaniec doprowadzi do zwycięstwa cnoty i dobra; w miejsce miłości do świata wprowadzi miłość do Boga i obudzi w sercach ludzi pragnienie szukania nieba.

5.Ci, którzy zawierzą mi się przez Różaniec, nie zginą.

6.Ci, którzy będą z pobożnością odmawiali mój Różaniec, rozważając jego tajemnice, nie zostaną zdruzgotani nieszczęściem ani nie umrą nieprzygotowani.

 7.Ci, którzy prawdziwie oddadzą się memu Różańcowi, nie umrą bez pocieszenia Kościoła.

8.Ci, którzy będą odmawiali Różaniec, znajdą podczas swego życia i w chwili śmierci światło Boże oraz pełnię Bożej łaski i będą mieli udział w zasługach błogosławionych.

9.Szybko wyprowadzę z czyśćca te dusze, które z pobożnością odmawiały Różaniec.

10.Prawdziwe dzieci mojego Różańca będą się radować wielką chwałą w niebie.

11.To, o co prosić będziecie przez mój Różaniec, otrzymacie.

12.Ci, którzy będą szerzyć nabożeństwo do mojego Różańca, otrzymają ode mnie pomoc w swych potrzebach.

13.Otrzymałam od mego Syna zapewnienie, że czciciele mego Różańca będą mieli w świętych niebieskich przyjaciół w życiu i w godzinie śmierci.

14.Ci, którzy wiernie odmawiają mój Różaniec, są moimi dziećmi – prawdziwie są oni braćmi i siostrami mego Syna, Jezusa Chrystusa.

15.Nabożeństwo do mego Różańca jest szczególnym znakiem Bożego upodobania.

 

Wpis: 12 października godz. 10:00 

wtorek, 11 października 2022

Różaniec w życiu św. Ojca Pio

 

Różaniec był wielkim pocieszeniem w jego życiu ofiarowywanym wciąż za innych.

„Ona przychodzi, ilekroć Jej pomocy potrzebuję”.

Gdy jedno z jego duchowych dzieci zwróciło się z prośbą, by nauczył je modlitwy, która sprawi przyjemność Matce Najświętszej, Ojciec Pio odrzekł:

„A czyż jest inna, piękniejsza i przyjemniejsza niż ta, której Ona sama nas nauczyła; piękniejsza od modlitwy różańcowej?

Zawsze odmawiaj różaniec”.

Pewnego dnia jeden z penitentów rzekł do o. Pio:

„Ojcze, mówi się dzisiaj, że różaniec jest modlitwą, która należy już do przeszłości, że minęła ”moda” na różaniec. W tylu kościołach już się go nie odmawia”.

O. Pio odpowiedział:

„Czyńmy to, co czynili nasi ojcowie, a znajdziemy dobro .

A ów człowiek dodał:

„Przecież szatan rządzi dzisiaj światem”.

O. Pio odpowiedział:

„Ponieważ dają mu możność rządzenia; czy może jakiś duch, tak sam z siebie rządzić, jeśli nie złączy się z ludzką wolą? Nie mogliśmy się narodzić w bardziej nieszczęsnym świecie. Kto dużo się modli na różańcu, ten się zbawia, kto mało się modli, ten jest narażony na niebezpieczeństwo. Kto się nie modli na różańcu jest już w niebezpieczeństwie. Kto się nie modli, ten się potępia. „Tym się zwycięża szatana” – mówił, biorąc do ręki koronkę Różańca Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano.

Odmawiajcie zawsze Jej różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi.

Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości.

„A szatan tak lęka się Maryi, że kiedy człowiek wypowiada Jej imię, on pierwszy stawia się na jego wołanie, by uniemożliwić, przeszkodzić, wytrącić z ręki różaniec…

Podajcie mi moją broń – mówił Ojciec Pio, gdy czuł, że traci siły w walce ze złem.

Tym się zwycięża szatana – wyjaśniał, biorąc do ręki różaniec Na dwa dni przed swoją śmiercią o. Pio powiedział i powtórzył jeszcze raz tę myśl:

„Kochajcie Madonnę i czyńcie wszystko, by Ją kochano. Odmawiajcie różaniec, odmawiajcie go zawsze, jak tylko możecie”.

Inny świadek relacjonuje:

„Kiedy konał i już z nami nie mógł rozmawiać, jego jedyną odpowiedzią było pokazanie różańca i szeptane słowa: Zawsze, zawsze…” (Źródło: www.ojciec-pio-zgora.pl)

 

Wpis: 11 października godz. 9:40 

poniedziałek, 10 października 2022

Moc Różańca

 

Kolejne dni chciałabym przeznaczyć na refleksje o  Różańcu – przede wszystkim dlatego, że trwa miesiąc październik poświęcony szczególnej czci Matki Bożej Różańcowej. O Różańcu nigdy za wiele; ma on przedziwną moc kruszenia ludzkich serc i umysłów, warto go wziąć do ręki i skierować swe myśli ku Bogu poprzez wszystkie tajemnice.

Jest wielkim błędem mniemanie, że Różaniec jest przeznaczony tylko dla starych babć!!! Różaniec jest dla wszystkich – bez względu na wiek. Może się zdarzyć, że młodsza generacja nie ma czasu, bo szkoła, lekcje oraz inne zajęcia… Ale przecież nigdzie nie jest powiedziane, że trzeba odmawiać cały - wszystkie cztery tajemnice! Jeśli naprawdę nie mamy czasu, to choćby tylko jedną dziesiątkę, na przykład „Zesłanie Ducha Świętego”. Może właśnie wtedy rozjaśni się umysł i utrwalą się liczne formułki matematyczne?! Warto spróbować!

Trzymając różaniec w ręce, miejmy przekonanie, że trzymamy Najświętszą Panienkę za rękę. Czyż trzeba nam większej i lepszej ochrony!? Różaniec ma moc egzorcyzmu; szatan bardzo się boi tej koronki, wie bowiem, że Matka Boża wysłucha każdą modlitwę różańcową. Warto nosić różaniec zawsze przy sobie; można do niego sięgnąć w każdej wolnej chwili.

Św. Ojciec Pio nigdy nie wypuszczał różańca z ręki. To był jego serdeczny przyjaciel. Wszędzie widziano go z różańcem. Do swoich współbraci mówił, że w ciągu dnia udaje mu się odmówić nawet trzydzieści różańców. To był wielki przywilej, bo nikt z nas, zwyczajnych śmiertelników, nie jest w stanie tego dokonać – nawet przy najlepszej woli.  

Różaniec nazywał „bronią Madonny”. Zachęcał wszystkich gorąco: „Przylgnijcie do Różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to Ona dała nam Jezusa”. Nawet umierając, powtarzał: „Zawsze odmawiaj Różaniec”.

A w innym miejscu: „Ledwie się obudzisz, nie pozostawiaj ani sekundy szatanowi, zaczynaj odmawiać Różaniec. Nawet wtedy, gdy pracujesz: myjesz naczynia czy cokolwiek innego robisz, módl się - bo wtedy nie dajesz miejsca szatanowi, żeby pracował w twoich myślach. A poza tym kroczysz w wolności i zawsze jesteś spokojny. Z tą swoją bronią przeciwko atakom szatana nie rozstawaj się nigdy. Zawsze odmawiaj Różaniec”.

 

Wpis: 10 października godz. 9:00