piątek, 31 grudnia 2021

Żegnaj, Stary Roku!

 

Tak napisałam w minionych latach:

Żegnaj, Stary Roku,

piękny i bogaty w wydarzenia

radosne i drogocenne!

Byłeś jak meteor jasny i płomienny,

w znaczące i piękne historie brzemienny!

Szkoda, że nas opuszczasz,

że odchodzisz donikąd!

Trwaj w moim sercu,

trwaj we wdzięcznej pamięci!

 

A tak żegnam Rok 2021:

Żegnaj, Stary Roku,

trudny i bogaty w wydarzenia

smutne i w skutki brzemienny!

Byłeś nam jak zwiastun niełatwych wieści

których nikt z nas w sercu nie pomieści!

Przyniosłeś wiele zła, choroby i swary…

A my – niejako losu ofiary –

drżeliśmy ze strachu, co znów nam przyniesiesz!

Dobrze, że nas opuszczasz,

że odchodzisz donikąd!

 

 

Ale przecież świat ciągle, ciągle się kręci

i Nowy Rok stoi tuż za drzwiami…

Co nam przyniesiesz?  – ciekawie pytamy…

Przynieś Dobro i Pokój

wszystkim, wszystkim ludziom!

Niech w każdym sercu miłość się obudzi!

Niech człowiek człowiekowi bratem się stanie!

Niech żadna trudność nigdy nas nie złamie!

Niech miłość Chrystusa światłem nam będzie

W ciemnym tunelu życia… zawsze i wszędzie!

Niech Chrystusowa miłość ogarnie każdego z nas!

Wierzę, że będzie to piękny i dobry czas!

 

Wpis: 31 grudnia godz. 9:30

czwartek, 30 grudnia 2021

Ranga siedmiu błogosławieństw

 

O błogosławieństwach słyszymy w kościele kilka razy w roku. Słyszymy i… dziwimy się! Bo jakże trudno przyjąć zwyczajnemu człowiekowi Chrystusową obietnicę, że mimo płaczu, mimo urągań, kłamliwych posądzeń, niezrozumienia etc., etc., zostaniemy pocieszeni. Ale nagroda jest dopiero w Niebie. A my tu na ziemi! Cierpimy, chcemy jak najlepiej, a efekt jest coraz gorszy!

Trudna jest nasza wiara! Ale konieczna, by nigdy nie zwątpić w Boże obietnice! Mimo wszystko, mimo porażek, niezrozumienia najlepszych intencji… Przecież nasz Pan nie kłamie!!! Siostrze Faustynie polecił namalowanie obrazu z podpisem „Jezu, ufam Tobie!” Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych do rozwiązania! Trwajmy w tym przekonaniu!

Ranga siedmiu błogosławieństw jest przeogromna, chociaż… czasami niezrozumiała dla zwyczajnego śmiertelnika.

 

Wpis: 30 grudnia godz. 9:40

 

środa, 29 grudnia 2021

Powiew wiosny od żłóbka

 

Czy czujesz ten powiew wiosny,

taki świeży, ożywczy,  radosny?

Dziwiąc się wielce, pewnie myślicie,

że straciłam wyczucie czasu!

Mocno się mylicie!!!

W moim sercu zagościła wiosna!

Najprawdziwsza, piękna i bardzo radosna!

Jakże może być inaczej? Jezus leży w żłobie,

uśmiecha się, przynosi miłość i mi, i Tobie!

Przechodzi ze żłóbka na stopnie ołtarza,

bo i tak w naszym kościele się zdarza;

Podnosi maleńką rączkę – błogosławi,

i pragnie z nami na dłużej zabawić.

Na jak długo? – pytamy ciekawie…

Na zawsze – nie tylko w świątecznej oktawie!

 

Pragnę zamieszkać w twoim sercu - mówi!

Czy odwzajemnisz moje pragnienie?

 

Niechaj miłości ustąpi wzruszenie!

Takiej wielkiej prawdziwej, jak moja…

Jezu, niech stanie się wola Twoja!

 

Wpis: 29 grudnia godz. 9:50 

wtorek, 28 grudnia 2021

Dzisiaj przypadają moje urodziny! Które? Osiemdziesiąte pierwsze! Nieprawdopodobne, ale… prawdziwe! Urodziłam się 28 grudnia o godzinie 2. w nocy anno Domini 1940.  

Zanim trochę powspominam, to muszę publicznie przyznać (ze wstydem!), że był czas, iż ukrywałam swój wiek. Śmieszne! Przecież nie wyglądam już na nastolatkę, uroda dawno przeminęła, zdrowie i fizyczna kondycja już nie takie, jak przed laty. Zatem - czego się wstydzić, co ukrywać?

Dzisiaj z wielką wdzięcznością dziękuję PANU BOGU, że pozwolił mi dożyć tylu lat, że obdarzył mnie tyloma talentami (zupełnie niezasłużenie!), że w dalszym ciągu mam wielkie marzenia i pasje,  mogę je realizować i wypełniać swój czas pięknie i pożytecznie! Że mogę codziennie uczestniczyć w NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII, przyjmować PANA JEZUSA do serca! Bez tej Najświętszej Obecności moje życie byłoby wegetacją, a nie twórczym działaniem. Byłoby smutne i nieużyteczne!  

A przy tej okazji – kilka wspomnień od zarania… Jestem owocem wielkiej miłości moich Ukochanych Rodziców, których zdjęcia widnieją u dołu strony. Urodziłam się w domu moich dziadków Melonków (ze strony mojej Mamy), ponieważ moi Rodzice wraz z Babcią Stoińską zostali wyrzuceni z rodzinnego domu przy  Rynku w Pniewach – przez Niemców. Wiem z relacji babci, że Ojciec w wielkiej śnieżycy szedł pieszo 12 kilometrów, by dotrzeć do swojej ukochanej Żony, czyli mojej Mamy i nowonarodzonej córeczki, czyli mnie.

Tak było osiemdziesiąt jeden lat temu… A dzisiaj? Mimo swoich lat, mimo najróżniejszych dolegliwości (jak na ten wiek przystało!) żyję i raduję się każdym dniem, każdą chwilą… Czuję się młoda duchem i dziękuję Bogu, że szare komórki jeszcze sprawnie działają, mimo że pan Alzheimer próbuje się dopchać do moich drzwi. Mam w pamięci wielkie dobro, jakiego doświadczyłam w ciągu tych wszystkich lat, zła nie pamiętam! Mam w żywej pamięci wielu, wielu dobrych ludzi, których Bóg postawił na mojej drodze. Pozdrawiam Wszystkich bez wyjątku – serdecznie i ciepło!

 

Wpis: 28 grudnia godz. 9:40 

poniedziałek, 27 grudnia 2021

 

Wsłuchując się w miłość Chrystusową

 

Czy można usłyszeć Chrystusową miłość?

Czy w ogóle można usłyszeć miłość?

Można usłyszeć sercem prostym i szczerym,

wystarczy je tylko zwyczajnie otworzyć.

Zatem wsłuchuję się w Twoją miłość, Panie mój!

Słyszę bicie Twego serca

pełne przyjaźni, dobroci i troski,

łagodności i samego dobra,

wsłuchuję się wraz z całym światem,

wsłuchuję wraz z rankiem i z poranną zorzą,

co rozlewa się purpurą po niebie…

Wsłuchuję ze schyłkiem dnia, gdy gaśnie słońce,

z milionami gwiazd stworzonych ręką Boga,

wsłuchuję wraz z wiatrem szalonym,

co pędzi po wodach, drogach i polach,

porywa ku wielkim marzeniom, nadziejom,

wsłuchuję się wraz z ciszą piękną, uroczystą.

Jesteś wszędzie – i w ciszy, i w wichrze,

i w całym wszechświecie!

 

Wsłuchuję się nieustannie,

i tak trwam przy Tobie, Panie mój!

Sycę się tą miłością Twoją, Chrystusową!

Jesteś moją siłą, gdy wichry życia

chcą złamać jak trzcinę!

Sycę się tą miłością każdego dnia,

w radościach i smutkach… Zawsze!

 

Wpis: 27 grudnia godz. 15:50 

piątek, 24 grudnia 2021

 


Drodzy Przyjaciele z mojej Ojczyzny

oraz z różnych stron świata!

Czas Bożego Narodzenia zawsze niesie radość,

miłość, życzliwość, piękno!

To sprawia Bóg, który rodzi się

w dalekiej od luksusów stajence!

Najważniejsze, aby ON narodził się w nas,

w naszych sercach!

Życzę wszystkim, aby Chrystus przyniósł nam pokój, 

wyciszenie niedobrych emocji,

nadzieję i wiarę w Jego wszechmoc

oraz wszelkie Dobro, którym On sam jest!

 

Wpis: 24 grudnia anno Domini 2021

czwartek, 23 grudnia 2021

Kilka wskazówek z książeczki „O naśladowaniu Chrystusa”

 

*Ten bowiem jest większy i lepszy, kto najmniej sobie przypisuje i jest pokorniejszy i pobożniejszy w dziękczynieniu.

*Nie mów: nie mogę tego znieść od tegoż człowieka,  wyrządził mi krzywdę i tego nie godzi się ścierpieć, gdyż to mi zarzuca, o czym nawet nigdy nie myślałem.

*Najdrobniejsze nawet cierpienie, zniesione dla Boga, nie mija bez zasługi.

*Cierpliwie znoś przeciwności.

*Nie jesteś odpowiedzialny za innych, tylko za siebie. Czemu więc wdajesz się w nie swoje sprawy.

*Bądź przezorny, czuwaj na modlitwie i we wszystkim pokornie się uniżaj. Pamiętaj, abyś zawsze z jednakim usposobieniem trwał w dziękczynieniu zarówno w pomyślności, jak i w przeciwnościach, przykładając do wszystkiego tę samą miarę.

*Jest to nie lada mądrość milczeć w złej godzinie, z głębi duszy do Mnie się zwrócić, a sądem ludzkim się nie przejmować.

*Chciej zawsze i módl się o to, aby całkowicie wypełniła się w tobie wola Boża.

 

Wpis: 23 grudnia godz. 9:25

 

środa, 22 grudnia 2021

Należy żyć autentycznie, nie udawać

 

„Obłuda to robienie z życia teatru, w którym recytuje się coś dla publiczności; to zakładanie maski, to zaprzestanie bycia osobą, a stawanie się jakimś aktorem - mówił o. Cantalamessa. - A między osobą, a aktorem jest wielka różnica. Ktoś, kto prowadzi udawane życie, korumpuje człowieczeństwo. Osoba ma oblicze, aktor zakłada maskę. Osoba jest całkowicie przejrzysta, aktor cały jest ubrany, ucharakteryzowany. Osoba to autentyczność, a jej przeciwieństwo to ktoś sztuczny i fikcyjny. Osoba przestrzega zasad, aktor recytuje scenariusz.“

Aby przeciwstawić się obłudnemu życiu, o. Cantalamessa zaproponował czystość intencji. Jeżeli bowiem obłuda wyraża się także poprzez ukazywanie dobra, którego się nie czyni, to aby się temu przeciwstawić, trzeba czasami ukryć dobro, które się czyni. Mówi o tym sam Jezus, kiedy zachęca nas do modlitwy, postu, dawania jałmużny w ukryciu, a Ojciec niebieski i tak widzi i odda z nawiązką. Nie jest to oczywiście jedyna reguła życia, bo Jezus zachęca także swoich uczniów, aby świecili przed ludźmi, by wiedzieli ich dobre czyny i chwalili Boga.

W zwalczaniu obłudy pomaga także prostota życia, która sprawia, że dobro, które się czyni, nie ciąży innym, jest życiem w szczerości i prawdzie bez obawy wyjawiania tego, czym i jak się żyje.” (Źródło: www.vaticannews.va)

 

Wpis: 22 grudnia godz. 13:20 

wtorek, 21 grudnia 2021

 

„Wrzuć więc w nią (Eucharystię) wszystkie swoje grzechy, jak rzuca się kamienie do nieugaszonego wapna, aby wszystkie zostały starte, i wracaj za każdym razem do domu jak celnik <<usprawiedliwiony>> (Łk 18,14), to znaczy obdarowany przebaczeniem, uczyniony <<nowym stworzeniem>>. (Rainer Cantalamessa”)

Eucharystyczne wydarzenie, z jego uświęcającą i przebaczającą mocą, musi w nas budzić po raz kolejny zdumienie i zadziwienie, skutkując tym razem naszą radością, uniesieniem, pokojem, wręcz „uskrzydleniem”, gdy odstępujemy od ołtarza. Przeżyliśmy bowiem stan, który rozumowo jest niezrozumiały.” (z książki Anny Grzegorczyk, Siostra Immakulata radosna, str. 109)

 

Wpis: 21 grudnia godz. 10:15

poniedziałek, 20 grudnia 2021

 

Siejmy dobro! Niekoniecznie głośno i z rozmachem, ale po cichu, delikatnie. Wobec każdego człowieka, także tego, który utrudnia nam życie, jest niemiły i szorstki.

Pomyślmy… Może nikt go nie nauczył miłości, życzliwości, może nigdy nikt go nie przytulił, nie pochwalił… Może ma tysiące powodów, dla których nie może normalnie funkcjonować…

Już tylko pięć dni dzieli nas od świąt Bożego Narodzenia. Zróbmy miejsce Chrystusowi! On pragnie zamieszkać w każdym z nas! Człowiek najbardziej samotny, może odrzucony przez świat, jest Mu najbliższy! Otwórzmy swoje serca na oścież dla każdego!

 

20 grudnia godz. 11: 55


niedziela, 19 grudnia 2021

Przesłanie z dzisiejszego kazania

 

Kazanie – jak zwykle piękne i bogate w treści – przyniosło nam bardzo ważną myśl, którą przecież znamy od wieków, ale czy to stosujemy na co dzień?

Niech będzie pochwalony JEZUS CHRYSTUS! To właśnie te słowa, które niosą błogosławieństwo dla osoby, do której je kierujemy. Kiedyś pozdrawiali się tym wezwaniem wszyscy ludzie wierzący, dzisiaj już wyszło z użycia. Wielka szkoda, bo to przesłanie niesie i błogosławieństwo, życzenie wszelkiego dobra, bo tylko takie przynosi nam nasz Pan. To życzenia mające wielorakie znaczenie i podteksty – życzliwość, dobroć, serdeczność, harmonię, pokój, przychylność, dobroć, czułość, łaskawość, łagodność... Jednym słowem to wszystko, czym promieniował Chrystus.  

Pamiętam te chwile, gdy odwiedzała nas moja śp. Mama… Zawsze witała nas od progu słowami: Niech będzie pochwalony  JEZUS CHRYSTUS! I – o, dziwo! – do naszego mieszkania od razu wchodziło słońce, wszystko stawało się jakby jaśniejsze, cieplejsze, bo wraz z naszą ukochaną Mamą i Babcią wchodził Pan Jezus.

Dzisiaj to pozdrowienie wydaje się anachroniczne. Szkoda, bo przecież ma tak wielki ładunek dobra i miłości!

 

Wpis: 19 grudnia godz. 11:15 

sobota, 18 grudnia 2021

!!!

 

Święta Bożego Narodzenia coraz bliżej… Wkrótce ciemności naszego życia rozświetli Światło Chrystusa! Radujmy się!

Wszystkim smutnym, cierpiącym, samotnym dedykuję słowa Pana Jezusa, które przekazał nam za pośrednictwem Alicji Lenczewskiej:

„Oddaj Mi swój ból i twoją bezbronność, oddaj Mi wszystko. (…) Ja w zamian  przygotuję i miłość i radość, pokój i ukojenie.”

 

Wpis: 18 grudnia godz. 9:20

piątek, 17 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Reasume

Jeżeli masz czyste serce, nie mówisz źle o bliźnich, modlisz się za nich, kimkolwiek są…

Jeżeli już przebaczasz wszystkim, którzy cię zranili…

Jeśli spokorniałeś, bo dostrzegłeś swoją małość…

Jeżeli dostrzegasz wielkość innych i potrafisz im o tym powiedzieć…

Jeżeli uznałeś swoją nieporadność oraz niewiedzę w różnych dziedzinach…

Jeśli już wiesz, że wcale nie jesteś lepszy od innych, a to wszystko, kim jesteś, co masz, zostało ci podarowane…

Jeżeli nie wątpisz w miłość Chrystusa – mimo swojej grzeszności i  mimo przeciwności losu…

To już jesteś bardzo blisko Nieba! Zrobiłeś miejsce dla Tego, który narodzi się w twoim sercu!

 

Wpis: 17 grudnia godz. 10:05

 

czwartek, 16 grudnia 2021

JEŻELI...

 

Jeżeli wierzysz, że Jezus Chrystus jest naszym Panem i Bogiem, to nie trać ducha nawet wtedy, gdy doskwierają ci różne przeciwności, ból istnienia i wszystko, co cię męczy, nęka, niesie zgryzoty… Podnieś wysoko głowę, wznieś serce ku Bogu i powtarzaj z całym przekonaniem: Jeżeli mój Bóg jest ze mną, to wierzę, że mnie ochroni, pomoże i przetrwam najgorsze przeciwności, bo jestem silny/silna Jego mocą i miłością!

 

Wpis: 16 grudnia godz. 10:00

środa, 15 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Jeżeli modlimy się tylko za siebie i prosimy Boga o pomoc tylko dla siebie, to właśnie teraz jest ten czas, by to zmienić i rozszerzyć krąg ludzi, którym tak bardzo jest potrzebna każda modlitwa, w tym i Twoja, i moja. Czasy trudne, o tym wszyscy wiemy, ale może nie do końca jesteśmy świadomi, że modlitwą możemy tak wiele dokonać, odwrócić nawet bieg wydarzeń. Ale musimy uwierzyć, że Pan Bóg, Stwórca Wszechmogący, posiada wielką, nieograniczoną moc, że nie tylko może, ale nade wszystko chce nam pomóc.

Czy rzeczywiście w to wierzymy? Czy posiadamy wiarę choćby jak ewangeliczne ziarnko gorczycy?

W różnych miejscach świata Pan Jezus nawołuje do przemiany życia, do zachowywania Jego przykazań. Czy pragniemy tej zmiany? W świecie, w rodzinach tyle zatargów, złości, nieporozumień… Czy chcemy naprawić zło, które wkradło się do naszych serc, domów, rodzin…

Pan Jezus nieustannie wyciąga do nas rękę w geście przebaczenia! Czy moja i Twoja ręka też ma odwagę wyciągnąć się do każdego, a nade wszystko do tej osoby, która wyrządziła Ci przykrość?! Przecież to jest warunek uzyskania rozgrzeszenia na spowiedzi! W kontekście całego życia i złożonych problemów, jakie przeżywamy, ten gest przebaczenia jest przecież niewielki, choć tak wiele znaczy!

Zatem módlmy się nie tylko za samych siebie, aby nam było lepiej, ale otoczmy modlitwą – szczerą i serdeczną – wszystkich, bo wszyscy tej modlitwy potrzebują! Na pewno nasza modlitwa dotrze do progów Nieba, a nawet wyżej – bo do samego Boga!

 

Wpis: 15 grudnia godz. 9:50

wtorek, 14 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Jeżeli sądzisz, że jesteś pokorny, (a może tylko tak ci się wydaje), to wyobraź sobie małe Dzieciątko, które narodziło się w żłobie w stajni (czy jakkolwiek nazwać to miejsce), na odludziu, bo nikt nie chciał  przyjąć Jego rodziców; w miejscu – być może cuchnącym zapachem zwierząt tam stacjonujących; w miejscu daaalekim od jakichkolwiek luksusów; w zimnie, bez jakichkolwiek możliwości ogrzania… Spróbuj to sobie wyobrazić, chociaż to bardzo trudne! I dodaj do tych wyobrażeń taką „małą” informację: TYM DZIECIĄTKIEM BYŁ BÓG! W logice żadnego człowieka to się nie mieści!!!

A zatem – wracając do naszej pokory, zadajmy sobie kilka pytań:

Czy potrafilibyśmy się tak uniżyć dla innego człowieka, nawet jeżeli byłyby to nasze ukochane rodzone dzieci, wnuki?

Zejść z piedestału dobrego mniemania o sobie, o swoim działaniu,  o poświęceniu dla najbliższych, o tym wszystkich, co robimy dla dobra innych?

Czy w ogóle mamy w sobie pokorę – taką najprawdziwszą, jak miał Pan Jezus, Maryja i św. Józef???

Spróbujmy to przełożyć na naszą codzienność. Bo prawdziwa pokora – to nie tylko uniżenie, ale również (a może przede wszystkim!) zrobienie kroku wstecz dla pokazania wartości innego człowieka, to nie przechwalanie się swoimi dokonaniami;

to umiejętność dostrzeżenia wartości u innych ludzi,

to odważne przyznanie się do swoich błędów; to walka z tymi błędami;

to przyjęcie krytyki i zastanowienie się nad jej zasadnością celem poprawy;

to świadome przyznanie słuszności drugiemu człowiekowi, pochwalenie go;

to okazanie szacunku dla drugiego człowieka – kimkolwiek on jest;

to także okazanie wdzięczności drugiemu człowiekowi nawet za najmniejszą przysługę z jego strony;

to odważne powiedzenie mu: jesteś wielki!;

to śmiałe dostrzeżenie swoich słabości i błędów;

to liczenie się z możliwością porażki w tym, co robimy…

Myślę, że to nie wyczerpuje jeszcze bardzo szerokiej „listy” pokazującej najróżniejsze aspekty pokory w naszym życiu. Wpatrujmy się w betlejemski żłóbek oraz osoby, które go otaczają. To na pewno pomoże nam w kształtowaniu postawy pokory! Jestem tego pewna!

Wpis: 14 grudni godz. 11:25

  

poniedziałek, 13 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Błędy innych widzimy znacznie wyraźniej niż swoje własne! Jeżeli chcesz powiedzieć coś niekorzystnego o drugim człowieku, bo widzisz właśnie te błędy i chcesz o nich powiedzieć na szerszym forum lub tylko „na ucho” komukolwiek, to wtedy przypomnij sobie słowa Sokratesa:

1.Czy to, co chcesz powiedzieć, jest prawdziwe?

2.Czy to, co chcesz powiedzieć, jest dobre?

3. Czy to, co chcesz powiedzieć, jest pożyteczne?

Zatem – wniosek nasuwa się jednoznaczny: Lepiej nie mówić źle o bliźnich, ale baczniej przyjrzeć się swoim błędom, niedoskonałościom, w ogóle sobie!

 

Wpis: 13 grudnia godz. 10:10

niedziela, 12 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Jeżeli kiedykolwiek zwątpisz w miłość Chrystusa

i zaczniesz zgłaszać pretensje, że cię nie widzi,

że cię nie kocha, że opuścił w biedzie,

że nie chce ci pomóc, że cię lekceważy…

Spójrz na krzyż, a wpierw na Jego drogę

usłaną naszymi grzechami…

Spójrz na Jego ręce pokrwawione od uderzeń,

spójrz na Jego plecy poorane biczami,

spójrz na Jego twarz, zalaną krwawymi łzami,

spójrz Mu prosto w oczy – szczerze, prawdziwie!

Czy nie dostrzegasz w nich miłości?

Najprawdziwszej, jaka tylko zdarzyć się może,

Jaką tylko Bóg ofiarować ci pragnie?!

 

Twoja droga krzyżowa jest Jego drogą!

On idzie z tobą, kroczy tuż obok!

Jest zawsze przy tobie,

przy mnie,

przy każdym z nas!

 

Wpis: 12 grudnia godz. 11:20

 

sobota, 11 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Jeżeli ci się wydaje (ale równie dobrze i mnie samej!), że wszystko wiesz najlepiej, że nie potrzebujesz niczyjej rady, podpowiedzi, sugestii…, to jesteśmy w błędzie! I to niemałym!

Nikt z nas nie jest samotną wyspą, na której rządzi się swoimi prawami! Nikt z nas nie jest sam sobie „sterem, żeglarzem, okrętem”! Żyjemy w społeczności – mniejszej lub większej i bardzo potrzebujemy drugiego człowieka, jego bliskości, ale także jego wsparcia, porady, a może inspiracji… Obopólna konsultacja łączy ludzi, pozwala na wymianę myśli i dostrzeżenie swojej często błędnej interpretacji wydarzeń, ocen, myśli…

Warto wziąć to pod uwagę i nie upierać się zapamiętale przy swoim zdaniu. Warto przemyśleć czyjąś sugestię i powiedzieć sobie: A może się mylę!?

Warto dostrzec w czyjejś podpowiedzi chęć pomocy, przyjacielską dłoń, która wyciąga się do nas przyjaźnie, by wyprowadzić nas z błędu, sprowadzić nas z błędnej ścieżki rozumowania. Spójrzmy na to właśnie w taki sposób, a człowiek, który wyciąga do nas tę rękę, może się okazać szczerym przyjacielem. Przecież nie zawsze ja mam rację, nie jestem nieomylny (-a), ale zawsze mogę wysłuchać życzliwego słowa, nawet całkiem odmiennego od mojego!

Dlaczego o tym piszę? Bo homo sapiens, czyli każdy z nas, szlifuje swój charakter i dostrzega swe błędy. Przynajmniej powinien!

 

Wpis: 11 grudnia godz. 10:30

piątek, 10 grudnia 2021

Jeżeli...

 

Jeżeli ci się wydaje, że jesteś lepszy od innych, to jesteś w wielkim błędzie! Nie jesteś! Otrzymałeś tylko więcej ewangelicznych talentów od Pana Boga! To On tak hojnie cię obdarował, to Jemu wszystko zawdzięczasz, wszystko, co masz! Rozum, intelekt, aparycję… I to, kim jesteś! Nie byłbyś tym wielkim, gdyby nie podarowano ci zdrowia, zapału do pracy, swobody przekazywania myśli, informacji; siły fizycznej i psychicznej…

Zatem wniosek nasuwa się oczywisty: Za wszystko, co otrzymałeś i za to kim jesteś – dziękuj Panu Bogu! Dziękuj i trwaj w nieustannym podziwie dla Jego wielkości i nieograniczonych możliwości obdarowywania nas – ludzi – wszelkimi dobrodziejstwami! Pokora jest cechą ludzi wielkich! Pycha cechuje ludzi zadufanych w sobie.

 

Wpis: 10 grudnia godz. 9:00

czwartek, 9 grudnia 2021

 

Krzepiących słów nigdy za wiele, zwłaszcza że aura przytłaczająca, covid nie odpuszcza… Zastanawiałam się, o czym powinnam dzisiaj napisać. I przyszło natchnienie, myślę, że zbawienne. Aby opowiedzieć o tym, co dane nam było przeżyć wczoraj, ósmego grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. To jedno z najważniejszych świąt w Kościele!

Najpierw przygotowywaliśmy się przez 33 dni rekolekcjami poświęconymi Bożej Matce. Indywidualnie; było to powtórzenie przygotowania sprzed dwóch lat, gdy w liczbie stu osiemdziesięciu pięciu parafian oddaliśmy się pod opiekę Panu Jezusowi przez ręce Maryi. Uwieńczeniem naszych przygotowań był dzień ósmy grudnia. Najpierw Msza święta. O godzinie 12.00 – 13.00 zgodnie z życzeniem Matki Bożej w naszej świątyni została odprawiona „Godzina Łaski dla świata”. Ks. Proboszcz poprowadził nabożeństwo przed Najświętszym Sakramentem. Różaniec, adoracja Pana Jezusa i błogosławieństwo. A o godz. 20:30 również przed Najświętszym Sakramentem ponowiliśmy akt oddania. Było pięknie i uroczyście! Znowu poczuliśmy się dziećmi Maryi!

Gdy wszystko zawodzi, zwróćmy się o pomoc i opiekę do Najświętszej Panienki! Ona tak wiele może nam uprosić u swojego Syna Chrystusa! Jak czujemy się Jej dziećmi, jesteśmy silniejsi i bogatsi o macierzyńską opiekę. Mamy pewność, że nie jesteśmy sami – jak dzieci pod „skrzydłami” najtroskliwszej matki.

Oto akt oddania Najświętszej Maryi Pannie

słowami bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego:

Matko Boża, Niepokalana Maryjo!

Tobie poświęcam ciało i duszę moją,

wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko czym jestem i co posiadam.

Ochotnym sercem oddaję się Tobie 

w niewolę miłości.

Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi świętemu, którego jesteś Matką.

Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą,

przez Ciebie i dla Ciebie.

Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam.

Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twojego Syna

i zawsze zwyciężasz.

Spraw więc, Wspomożycielko wiernych,

by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna

były rzeczywistym Królestwem 

Twego Syna i Twoim. Amen

 

Wpis: 9 grudnia godz. 10:00 

środa, 8 grudnia 2021

UROCZYSTOŚĆ NIEPOKALANEGO POCZĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY


                                        Przychodzisz do nas

w mroźny dzień grudniowy

w księżycowej poświacie…

Śnieg biały skrzy się i otula ziemię.

Przynosisz nam ciepło,

dobroć

i miłość!

O, Niepokalana,

Mateczko Ukochana,

rozgrzej nasze serca,

przytul, pobłogosław!

Matczyną ręką prowadź

każdego z nas!