niedziela, 31 maja 2020

Uroczystość Zesłania DUCHA ŚWIĘTEGO





Duchu Święty, Duchu Boży, Duchu światła i miłości!
Tobie poświęcam rozum mój, serce moje, wolę moją
i całego siebie w życiu doczesnym i wiecznym.
Spraw, aby rozum mój był zawsze chętny
do przyjmowania natchnień,
pochodzących od Ciebie z nieba i nauki Kościoła św.,
którym Ty nieomylnie kierujesz i rządzisz.
Niech serce moje zawsze pała miłością Boga i bliźniego,
a wola moja zawsze z wolą Boga zgadza się,
aby całe moje życie było wiernym naśladowaniem
życia i cnót Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa,
któremu z Bogiem Ojcem i z Tobą
niech będzie zawsze cześć i chwała. Amen

Wpis:31 maja godz. 11:35


sobota, 30 maja 2020

Przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego


Jutro – wielka uroczystość Zesłania Ducha Świętego, czyli w nazwie ludowej - Zielone Świątki! Czci je cały Kościół katolicki.
Każdego roku wracam pamięcią do lat dzieciństwa i młodości, gdy bardzo uroczyście obchodzono ten dzień w moich rodzinnych Pniewach. Takie wspomnienia pozostają na zawsze w sercu i pamięci! Cały rynek, przy którym stał mój dom rodzinny, pachniał tatarakiem. Jego zapach przenikał do wnętrza domu i budził najpiękniejsze wiosenne uczucia. Tatarak przynosiliśmy całymi naręczami znad pobliskiego jeziora. Ileż przy tym było radości! Chłopcy – jako ci odważniejsi - wchodzili do wody i zrywali pachnące, zielone kłącza, a my – dziewczyny -  układałyśmy je w duże „bukiety”, z dumą niosąc do swoich domów.
Co roku wspominam również maleńki kościółek Świętego Ducha, stojący w pobliżu rynku. To tam obchodzono corocznie odpust w uroczystość Zesłania. W parafialnym kościele pod wezwaniem św. Wawrzyńca formowała się barwna procesja i wszyscy podążaliśmy na nieszpory do kościółka.
Zawsze bardzo pięknie obchodzono uroczystość Zesłania Ducha Świętego – zarówno w parafialnym kościele, jak i w tym małym. Podniosły nastrój towarzyszył każdej Mszy świętej, błogosławieństwu, Komunii świętej… Chór pełnym głosem wielbił Boga.
W moim obecnym (od pięćdziesięciu lat) parafialnym kościele uroczystość Zesłania Ducha Świętego również ma bardzo podniosły charakter. Inne to już świętowanie, zmieniły się czasy… Tataraku już się nie zrywa, bo jest pod ochroną, domów już się nie przyozdabia, ale radość w sercu jest zawsze tak samo wielka i piękna!

Wpis: 30 maja godz. 11:15

piątek, 29 maja 2020


Orędzie Matki Bożej przekazane 25 maja 2020 r.
w Medjugorje:




    Drogie dzieci! Módlcie się ze mną o nowe życie dla was wszystkich. Dzieci, w swoich sercach wiecie, co trzeba zmienić: wróćcie do Boga i Jego przykazań, aby Duch Święty przemienił wasze życie i oblicze tej ziemi, która potrzebuje odnowy w Duchu. Dzieci, bądźcie modlitwą za tych wszystkich, którzy się nie modlą, bądźcie radością za tych wszystkich, którzy nie widzą wyjścia, nieście światło w ciemności tego niespokojnego czasu. Módlcie się i szukajcie pomocy i opieki świętych, abyście i wy mogli tęsknić za Niebem i niebiańską rzeczywistością. Jestem z wami i wszystkich was chronię i błogosławię moim matczynym błogosławieństwem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

Wpis: 29 maja godz.. 19:42


Tomasz a'Kempis: Do przemyślenia!


*A któż dzielniej wojuje niż ten, kto stara się pokonać samego siebie?
*Jeżeli twoje zdanie jest słuszne, ale dla Boga się go wyrzekniesz i uczynisz inaczej, niż chciałeś, więcej na tym zyskasz. (Moja uwaga: ależ to trudne!)
*Zawsze miej przede wszystkim na oku siebie i sam siebie najpierw obwiniaj, nie tych, których kochasz.
*Staraj się żyć tak, abyś w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać.
*Chrystus zgodził się cierpieć i być wzgardzonym, a ty ośmielasz się skarżyć? Chrystus miał wrogów i oszczerców, a ty chcesz mieć samych przyjaciół i dobroczyńców? Jakże miałaby być nagrodzona twoja cierpliwość, gdybyś nigdy nie zaznał przeszkód?
Ten, kto nie szuka Jezusa, więcej sobie szkodzi, niż mógłby mu zaszkodzić cały świat ze wszystkimi wrogami.

Wpis: 29 maja godz. 10:48


czwartek, 28 maja 2020

Z książeczki "O naśladowaniu Chrystusa"


*Cóż ci przyjdzie ze wzniosłej dysputy o Trójcy Świętej, jeśli nie masz współczucia dla ludzi, a więc nie możesz podobać się Bogu w Trójcy Świętej? Naprawdę, wzniosłe słowa nie czynią świętego ani sprawiedliwego, ale życie prawe czyni człowieka miłym Bogu. Wolę odczuwać skruchę niż umieć ją zdefiniować. Choćbyś znał całą Biblię na wyrywki i wszystkie mądre zdania filozofów, cóż ci z tego przyjdzie, jeśli nie masz miłości i łaski Boga?

Wpis: 28 maja godz. 10:45

środa, 27 maja 2020

Refleksje wokół Święta Matki


Wprawdzie Święto Matki już minęło, ale wciąż nasuwają się różne refleksje… Wśród nich i ta, że to święto powinno trwać cały rok. Bo czyż matka nie jest dla nas najważniejszą istotą na świecie? Czyż każdego dnia nie powinniśmy okazywać jej miłość, szacunek i przywiązanie?! Z perspektywy  minionych lat, gdy nie ma już jej na świecie, nasuwają się również inne refleksje… Jak traktowaliśmy za młodu jej wskazania, czy odwzajemnialiśmy jej miłość, docenialiśmy troskę o nasze życie, o wszystkie nasze sprawy – zarówno te błahe, jak i trudne? Przecież nasze problemy, wszystkie sprawy, były i jej problemami, którym na miarę swoich możliwości starała się zaradzić.
Bardzo kochałam moją Mamę, ale dzisiaj myślę, że nie zawsze ją rozumiałam, nie rozumiałam jej obaw, które wydawały mi się mocno na wyrost. Dopiero przez pryzmat troski o swoje dzieci dostrzegamy bardzo wyraźnie słuszność obaw naszych rodziców, a zwłaszcza matki. Kolejne pokolenia żyją w znacznie łatwiejszych czasach, moje wczesne dzieciństwo przypadło na lata wojny. Hitlerowcy wyrzucili moich rodziców i babcię z rodzinnego domu w Pniewach i skazali na wygnanie. Niewiele pamiętam z tamtych lat, ale pewne wydarzenia utkwiły w pamięci! To była bieda towarzysząca wszystkim Polakom na wygnaniu, ale także wzajemna życzliwość i pomoc. Po wojnie wróciliśmy do Pniew – ku naszej wielkiej radości. Ale radość była krótkotrwała, bo nastały czasy komunistyczne i tępienie wszystkich, którzy cokolwiek posiadali. Za wszelką cenę próbowano wyrugować z polskich serc Pana Boga i nadzieję, którą niosła wiara.   
To takie refleksje na marginesie wspomnienia mojej mamy… Właściwie dotyczą one obojga rodziców, bo byli wspaniałą jednością  - pięknym małżeństwem, które łączyła  wielka miłość, trwająca po grób.

Wpis: 27 maja godz. 10:45

wtorek, 26 maja 2020

Wspomnienie o mojej Mamie



W ciemnościach postać mi stoi matczyna,
Niby idąca ku tęczowej bramie…
                                             Juliusz Słowacki

Moja Mama była piękną kobietą.
Miała delikatne rysy i piękny uśmiech.
Byłam dumna, że mam taką Mamę.
Lubiłam z nią chodzić na spacery,
rozmawiać o sprawach dużych i małych…
Słuchać jej opowieści o dawnych czasach…
Patrzeć na nią…

Moja Mama kochała kwiaty,
w ogródku hodowała róże,
najpiękniejsze zrywała dla Najświętszej Panienki
i układała w kryształowym wazonie…
Uczyła nas modlitwy, dobrego życia,
była ukojeniem i dobrocią samą,
była naszą ukochaną Mamą!

Ogarniała nas – dzieci - matczyną miłością,
była samą dobrocią, uśmiechem, czułością…

Jak wiele chciałabym jej jeszcze powiedzieć…
Poradzić się, poopowiadać…

Wierzę, że patrzysz na mnie z wysokiego nieba,
że wspierasz, że modlisz się, gdy mi ciężko…
Że jesteś ze mną, chociaż Cię nie ma
już tyle lat…
Mamo…


Wpis: 26 maja godz. 9:20

poniedziałek, 25 maja 2020

Piękna codzienność!


Słońce na niebie, słońce w sercu,
gorące promyki muskające twarze,
śpiew ptaków od wczesnego rana…

Anioł Stróż na straży naszego sumienia -
święty pomocnik wsłuchany w rytm życia,
kochany, bliski i taki piękny!

Życie pełne niby-przypadków…
Droga do kościoła pełna dobrych ludzi…
Pan Jezus niewidoczny dla oczu,
ale widoczny zawsze dla serca,
pełen miłości, dobroci i ciepła,
przynosi otuchę, wiarę i nadzieję,   
ukryty codziennie w kawałku chleba…
Serdeczna z Nim codzienna rozmowa…
Cisza, której nic zmącić nie zdoła.
Święte trwanie…

Wpis: 25 maja godz. 10:00

sobota, 23 maja 2020


Posłuchajmy, jakie ważne słowa o modlitwie 

wypowiada  święta Faustyna:

„Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelakiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie powinna się modlić.  

Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; 

modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; 

modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; 

modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać. 

I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę.”
(Dz. 146)
„Niech dusza wie, że aby się modlić i wytrwać w modlitwie, musi się uzbroić w cierpliwość i mężnie pokonywać trudności zewnętrzne i wewnętrzne. Trudności wewnętrzne – zniechęcenie, oschłość, ociężałość, pokusy; zewnętrzne – wzgląd ludzki i uszanować chwile, które są przeznaczone na modlitwę.” (Dz. 147)

Wpis: 23 maja godz. 9:45

piątek, 22 maja 2020



Kiedy ranne wstają zorze…
Pieśń na chwałę Boga się wznosi
uwielbienie za wszechświat
wszechmoc i obecność
dziękczynienie za życie
hołd Najwyższemu
śpiew ptaków radosny piękny niebosiężny
słońce odblask Twojej wielkości
niebo błękitne i błękitna cisza
las szumiący ranne powitanie
i moja modlitwa
ku Tobie Ojcze Panie niebios
Stwórco wszechświata
miłujący dobry łaskawy…

Wpis: 22 maja godz. 10:10 

czwartek, 21 maja 2020

Ten wiersz dedykuję

wszystkim smutnym i wątpiącym 

w miłość CHRYSTUSA


Jeżeli kiedykolwiek zwątpisz w miłość Chrystusa
i zaczniesz robić Mu wyrzuty, że cię nie widzi,
że cię nie kocha, że opuścił w biedzie,
że nie chce ci pomóc, że cię lekceważy…

Spójrz na krzyż, a wpierw na Jego drogę
usłaną naszymi grzechami…
Spójrz na Jego ręce pokrwawione od uderzeń…
Spójrz na Jego plecy poorane biczami…
Spójrz na Jego twarz, zalaną krwawymi łzami…
Spójrz Mu prosto w oczy – szczerze, prawdziwie!
Czy nie dostrzegasz w nich miłości?
Najprawdziwszej, jaka tylko zdarzyć się może
Jaką tylko Bóg ofiarować ci pragnie?!

Twoja droga krzyżowa jest Jego drogą!
On idzie z tobą, kroczy tuż obok!
Jest zawsze przy tobie,
przy mnie,
przy każdym z nas…

Wpis: 21 maja godz. 11:45


środa, 20 maja 2020

Dziękuję…

Za wszystkie dary, którymi obdarzasz
tak hojnie, szczodrze, z miłością…
    Dziękuję Ci, Panie!
Za świętą przestrzeń, co wokół mnie stwarzasz…
    Dziękuję Ci, Panie!
Za Twoją miłość tak wielką, niezmienną…
    Dziękuję Ci, Panie!
Choć zliczyć bym chciała, nie umiem,
bo dobra tego tak wiele…
Smutek się nieustannie przeplata
z Bożą radością, weselem…

Z pokorą klękam przed Tobą, Panie,
i składam ręce w pacierzach…
I ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć,
i wołam wraz z wielkim świętym:
Czym jestem, Panie, że Ty, Bóg wielki,
troszczysz się o mnie i o wszystko pytasz…
Pytasz, doradzasz, pocieszasz, prowadzisz…
I zawsze problemom potrafisz zaradzić…

Choć tyle razy już dziękowałam,
dziękuję raz jeszcze, bo to ciągle mało…
I modlę się żarliwie, by moje serce
w podzięce nigdy nie ustawało!

Wpis: 20 maja godz. 9:15

wtorek, 19 maja 2020

Benedykt XVI:


„W Janie Pawle II uwidoczniły się nam wszystkim
moc i dobroć Boga.
W czasie, kiedy Kościół na nowo cierpi z powodu naporu zła,
jest on dla nas oznaką nadziei i otuchy”.

Wpis: 19 maja godz. 11:22

poniedziałek, 18 maja 2020

Myśli św. Jana Pawła II


*Prawdziwa miłość jest wymagająca. Wymaga wysiłku, osobistego zobowiązania i związania się z wolą Bożą. Oznacza to umartwienie i ofiarę, ale oznacza również radość i pełnię człowieczeństwa. 
*Powstań, ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił ci swoją miłość i przechowuje dla ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji.

Jesteś w naszych sercach i wdzięcznej pamięci, ŚWIĘTY JANIE PAWLE!E!


niedziela, 17 maja 2020

Śpiewajmy PANU JEZUSOWI w niedzielny poranek:


Wielbię Cię, całe życie Ci oddaję.
Wielbię Cię, choć uczynki moje małe.
Wielbie
̨ Cię, jesteś bliżej niż ja sobie.
Wielbie
̨ Cię, dałeś wszystko w Swoim Słowie.
Wielbię Cię, noszę w sercu Twoje znamię.
Wielbię Cię, Ty znasz imię me na pamięć.
Wielbię Ci
ę, całym sercem, duszą, ciałem.
Wielbie
̨ Cię, oto jestem dla Twej chwały!
(sł. Helena Abbe)

piątek, 15 maja 2020

Nie traćmy nadziei!


Gdy czarne chmury zasłonią nam niebo,
skrawka nadziei nie widać już wcale,
gdy duszę ciemność ogarnia zupełna,
gdy trwoga do szpiku kości przenika,
gdy serce łomocze z potwornego strachu,
gdy pytasz, jak ja to wszystko przetrzymam,
bo już nie widzisz rozwiązania końca…
Gdy brak otuchy zewsząd cię oplata…
Gdy zło się czai, uderza znienacka…
Gdy braknie siły do dalszego życia…

Zwróćmy swe oczy ku Najwyższemu…
Zawierzmy mu swoje losy
i ufnie złóżmy w Jego święte ręce…
Bo jeszcze nie wszystko przecież stracone,
gdy On jest z nami i podaje ramię,
pomaga krzyż nieść, by nas ocalić…

Ocal me życie, ocal nadzieję!

„Prosimy Ciebie, wszechmogący Panie,
Niech płomień wiary nigdy w nas nie zgaśnie.”
(Z Brewiarza)

Wpis: 15 maja godz. 12:05

czwartek, 14 maja 2020


- Traktat o prawdziwym nabożeństwie
do Najświętszej Maryi:

Zdrowaś Maryjo dobrze odmawiane, czyli uważnie, z nabożeństwem i pokorą, jest według świadectwa świętych nieprzyjacielem szatana, którego zmusza do ucieczki, jest młotem, który go miażdży, jest uświęceniem duszy, radością aniołów, śpiewem wybranych, pieśnią Nowego Testamentu, radością Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej.
Zdrowaś Maryjo jest rosą niebieską, która czyni duszę urodzajną; jest czystym i pełnym miłości pocałunkiem, jaki składamy Maryi; jest czerwoną różą, którą Jej ofiarujemy, kosztowną perłą, którą Jej składamy w ofierze; jest czarą ambrozji i Boskiego nektaru, który Jej dajemy.
Wszystkie te porównania pochodzą z ust świętych. Błagam więc was usilnie, przez miłość, którą ku wam w Jezusie i Maryi w sercu noszę, odmawiajcie codziennie, o ile wam czas pozwoli, cały Różaniec, a w chwili śmierci błogosławić będziecie dzień i godzinę, kiedyście mi uwierzyli.
Zżyjmy się z różańcem tak, abyśmy go stale odmawiali, abyśmy łatwo doń wracali, abyśmy mu poświęcali wszystkie wolne chwile.”


środa, 13 maja 2020


W sto trzecią rocznicę objawienia

Matki Bożej w Fatimie

Matko tysiąca imion, tysiąca tytułów,
których już zliczyć nawet nie zdołam…
Czcimy Cię jako Jasnogórską Panią,
Matkę z Lichenia i z Ostrej Bramy,
z Kodnia, Ludźmierza i małego Wiela…

Gdziekolwiek jesteś, łaskami słyniesz,
zawsze nas chronisz, pomagasz, miłością darzysz
i najpewniejszą drogą prowadzisz…
Nie odmawiasz nikomu matczynej pomocy!
Zwaśnionych ludzi roztropnie jednoczysz.
Chronisz przed złem, jak najlepsza matka,
podajesz nam rękę, kiedy w wirze życia
gubimy jego sens i toniemy…

Jesteś Królową naszych serc i sumień.
Ty wiesz najlepiej, gdzie źródło dobra:
Kierujesz nasz wzrok na swojego Syna,
bo Twoja miłość troskliwa, matczyna
tam każe szukać prawdziwego szczęścia…

Dziś cały świat klęka przed Tobą w pokorze!
Pani z Fatimy – tak bardzo odległej,
a jednocześnie tak nam wszystkim bliskiej…
Bądź pozdrowiona, Najświętsza Panienko!
Piękna, kochana, dobra, czuła Matko!

Wpis: 13 maja godz. 9:40

wtorek, 12 maja 2020

Ze skarbnicy mądrości Sokratesa


Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
*Często język wyprzedza myśli.
*Człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, aby żył.
*Człowiek nie jest nigdy zły dobrowolnie.
*Dla cierpiących najmniejsza radość jest szczęściem.
*Długie szaty krępują ciało, a bogactwo - duszę.
*Dusza powinna być wolna. Nie trzeba też żałować łez i lamentów.
*Głód jest najlepszym kucharzem.
*Kto będzie miał dobrą żonę, ten będzie szczęśliwy, kto będzie miał złą, zostanie filozofem.
*Najmądrzejszy jest, który wie, czego nie wie.
*Nie może człowiek poddawać się i ulegać pragnieniom i pożądaniom ciała, ale zawsze należy postępować zgodnie z rozumem, który jest najlepszym doradcą.

poniedziałek, 11 maja 2020

Refleksje o szczęściu


O szczęściu pisałam wielokrotnie… Ale jest to temat odwieczny, zatem ciągle aktualny! Od zarania dziejów homo sapiens pragnie być szczęśliwy, marzy o nim! Pyta zatem: Czymże jest szczęście? Każdy z nas gdzieindziej tego szczęścia upatruje! I różnie pojmuje! Doznajemy szczęścia na różnych płaszczyznach - osobistej, rodzinnej, małżeńskiej, społecznej, zawodowej... „Celem życia ludzkiego jest szczęście, któż z nas jednak wie, jak je osiągnąć?” – pyta Jan Jakub Rousseau. Myślę, że każdy z nas powinien sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. Teraz, gdy tkwimy ciągle w sytuacji widma, jakie roztoczył koronawirus, pytanie o szczęście ma szczególną wymowę, może wydać się nawet niestosowne. Ale… może wcale nie! Teraz bardziej niż kiedykolwiek ujawniła się nasza miłość życia. Walczymy o nie, ze smutkiem czytamy o kolejnych przypadkach śmiertelnych… Samo życie jest szczęściem! Życie dane nam przez Pana Boga! Ważne jest, jak je zagospodarujemy, co z nim zrobimy! Nie ma gotowej recepty!


Wpis: 11 kwietnia godz. 14:45

niedziela, 10 maja 2020

Ku czci Maryi


Chwalcie łąki umajone
wdzięczne głosy ku niebiosom się wznoszą
wdzięczne serca ku Najświętszej Panience
majowy deszcz pełen zapachu nieba
gromada ptaków na drzewie
mój przyjaciel pan Kos
znowu mi śpiewa
w lesie wszystkie ptaki
hymn radości głoszą
kwitnące drzewa wiśni i jabłoni
wabią delikatną wonią
wszystkie zapachy wiosny
jak wielka radość
słońce w sercu
maj w sercu
Boża radość trwa…

Wpis: 10 maja godz. 11:05


sobota, 9 maja 2020

Pan Jezus mówi do s. Faustyny o Komunii świętej:


Córko Moja, nie opuszczaj Komunii świętej, chyba wtenczas, kiedy wiesz dobrze, że upadłaś ciężko, poza tym niech cię nie powstrzymują żadne wątpliwości w łączeniu się ze Mną, w Mojej tajemnicy miłości. Drobne twoje usterki znikną w Mojej miłości, jak źdźbło słomy rzucone na wielki żar. Wiedz o tym, że zasmucasz Mnie bardzo, kiedy Mnie opuszczasz w Komunii świętej.” (Dz.156)                                                                                                                                                                           
*„Serce Moje jest przepełnione miłosierdziem wielkim dla dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. Oby mogły zrozumieć, że Ja jestem dla nich Ojcem najlepszym, że dla nich wypłynęła z serca Mojego krew i woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem; dla nich mieszkam w tabernakulum jako Król miłosierdzia, pragnę obdarzać dusze łaskami, ale one nie chcą ich przyjąć.  (…) Są dusze w świecie żyjące, które Mnie szczerze kochają, w ich sercach przebywam z rozkoszą, ale jest ich niewiele.” (Dz. 367)                                                                                                                   
*„Wiedz, córko Moja, że większą Mi sprawiłaś przykrość tym, żeś się nie łączyła ze Mną w Komunii świętej, aniżeli to drobne uchybienie.” (Dz.612)                                                                                                         
*„Córko Moja, mów światu całemu o niepojętym miłosierdziu Moim. Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski; niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat.” (Dz. 699). 
                                                                                                                       *„Córko Moja, rozkoszą Moją jest łączyć się z tobą; największą chwałę oddajesz Mi, kiedy się poddajesz woli Mojej, a na siebie ściągasz przez to morze błogosławieństwa. Nie miałbym w tobie szczególniejszego upodobania, gdybyś nie żyła wolą Moją. (Dz. 954).

Wpis: 9 kwietnia godz. 9:55