piątek, 28 października 2011

     Jest taki kościółek w Rzymie niedaleko placu św. Piotra… Pod wezwaniem Ducha Świętego… Piękny, jak wszystkie rzymskie świątynie! Szczególna opieka Ducha Świętego skłania do odwiedzin, któż bowiem nie chciałby Jego błogosławieństwa…
    Użyłam słowa „kościółek” bardziej z miłości do Ducha Św. niż sugerując wielkość świątyni… Fasada niekoniecznie musi przyciągać oko, ale gdy tylko otworzy się podwoje, oczom ukazuje się piękne barokowe wnętrze – ściany zdobione malowidłami, uwieczniającymi sceny z życia postaci ze Starego i Nowego Testamentu… Kościół ma bogatą historię – jego początki datuje się na VIII wiek, był kilkakrotnie przebudowywany, ostatecznie zachowano barokową postać…
Ale dla mnie najważniejsza jest kaplica poświęcona Miłosierdziu Bożemu oraz św. s. Faustynie. Znajduje się w niej obraz Jezusa Miłosiernego autorstwa Piotra Moskala z 1994 roku, figura  św. s. Faustyny oraz jej relikwiarz, który ofiarował Ojciec Święty Jan Paweł II na pamiątkę jej  kanonizacji.
Cieszę się, patrząc na Jezusa Miłosiernego i na statuę Jego Sekretarki… Chyba nie ma już żadnego kościoła na świecie, w którym nie byłoby tego wizerunku z podpisem Jezu, ufam Tobie!  

Kościół Ducha Świętego (zdjęcie z Internetu)