Dzisiaj uroczystość Wszystkich
Świętych, czyli święto radości! Bo przecież nie tylko my modlimy się do naszych
Przyjaciół w niebie, ale oni również modlą się za nas, pomagają nam, wstawiają się
za nami, torują drogę do nieba. W to dzisiejsze święto doskonale wpisują się słowa
ks. Jana Twardowskiego: „Ten, kto ma wiarę autentyczną, nigdy nie jest ponury.
Ponurzy, smutni są ci, którzy nie żyją
Panem Bogiem. Ci, dla których wiara nie jest ważna.
Radość wypływająca z wiary, jest trudną
radością. Nie jest uśmiechem od ucha do ucha. Jest radością, która kosztuje.
Optymizm chrześcijański – to optymizm w
chwilach nieoptymistycznych. Przecież w życiu zdarzają się takie sytuacje,
kiedy człowiekowi nic się nie udaje. Gdy tego doświadczam, zaczynam się
cieszyć, sam już nic nie mogę uczynić. Wtedy może działać tylko Bóg. W takich
nieoptymistycznych momentach uświadamiam sobie, że jest coś ważniejszego ode
mnie. Jest Ktoś, kto nadaje wszystkiemu sens. I to jest źródło mojego
optymizmu.
Optymizm jest pytaniem: Po jakiej
stronie stoję? Przekonaniem, że wiara nie pozwala na rozpacz.”
Wpis: 1 listopada g. 18.30