poniedziałek, 30 listopada 2015

Dobro i zło we współczesnym świecie (2)

Zastanawiam się, czy w ogóle należało podjąć temat dobra i zła we współczesnym świecie. Kolejny raz zresztą! Zło widzimy gołym okiem, a dobro nie jest medialne. Nigdy w dziejach ludzkości nie było równowagi pomiędzy dobrem i złem. Wręcz przeciwnie! Dostrzegam wiele prawdy w powiedzeniu, że człowiek jest bardziej skłonny do złego niż do dobrego. Tę prawdę zdają się potwierdzać współczesne nam czasy!
Żyjemy w XXI wieku, gdy poziom cywilizacji osiągnął – zdawałoby się – najwyższy pułap, rozwój techniki stoi na najwyższym poziomie, a stajemy wobec zdarzeń o wymiarze apokaliptycznym, które utwierdzają nas w przekonaniu, że zło zdominowało ludzkie postępowanie. Wartości zdają się być relatywne, człowiek nie jest pewien swego jutra. Słyszymy o kolejnych punktach zapalnych na kuli ziemskiej. U ich źródła leży ludzka złość i nienawiść. I mimo że człowiek wznosi się coraz wyżej w swych osiągnięciach, zaczyna się bać o swoją egzystencję. Jaka ona będzie, co przyniesie najbliższy czas? Wobec trudnych wydarzeń przeciętny człowiek staje się zupełnie bezradny i przestraszony!
„Nadmiar propozycji, skomplikowany charakter kultury współczesnej przekraczający pojemność ludzką, nadmiar zjawisk tworzących kulturę, ich chaotyczność i antynomia, stawiają człowieka w sytuacji ogłuszenia.” Tak dobitnie ocenia współczesne położenie człowieka Janusz Pasierb – kapłan i poeta zarazem.
Ale… mimo wszystko i wbrew szerzącemu się złu, powtarzam za Barbarą Sosień: „Im bardziej nieludzki świat, tym głębiej należy wierzyć w dobro i piękno człowieka, w jego siłę, gdyż ta nieludzkość nie jest w stanie zanegować wewnętrznych wartości ludzkich.” Nie wiem, jakie odniesienie miała pani profesor, wypowiadając tę piękną i pełną optymizmu myśl… Wiem natomiast, dlaczego te słowa powtórzyłam za nią! Dobro, piękno i siła człowieka płyną z bliskości Boga! On jest Drogą, Prawdą i Życiem! To nie są puste słowa!
Nie jest moją intencją (i nigdy nie było!) moralizowanie siedzących po drugiej stronie! Do takiej Prawdy każdy powinien dojrzeć i dojść sam. Od nas, od każdego z nas – homo sapiens – zależy, czy zawsze potrafimy dokonać wyboru między dobrem i złem w sytuacji, w jakiej przyjdzie nam żyć! Postawić dobro ponad złem, które niekiedy potrafi przybrać bardzo piękną i pociągającą postać!
         Za polskim poetą, Kazimierzem Przerwa – Tetmajerem stawiam pytanie: „Jaka jest przeciw włóczni złego twoja tarcza, człowiecze?” No, właśnie, czy istnieje jeszcze jakaś tarcza, która obroni nas przeciw złu, które niesie ludzka nienawiść, złość i głupota? Moją jedyną tarczą jest BÓG! On – jak kompas wskazuje, co dobre, a co złe!
Wpis: 30 listopada g.9:00