Piękny to szlak piękna droga
prowadzona ręką wyobraźni
błądzi po ziemi i sięga niebios
ubrana wszystkimi barwami tęczy
śpiewem aniołów i muzyką mistrzów
pamięcią najszczęśliwszych dni
gdy przywołuje Ojca i Matkę
braci dziadków wszystkich bliskich sercu
co już w niebieskiej przestrzeni
ale pozostali żywi w pamięci
listopadowa nostalgia wywołuje ich twarze
kochane zatroskane oblicze Ojca
i ciepłe kochające ręce Mamy
nauczycieli o surowych twarzach
ale i wielkich sercach
potargane wspomnienia młodości
jakże radosne i zwariowane
kochane Pniewy - małą ojczyznę
co na zawsze pozostała w sercu
tam wszystko było tak piękne
do dziś niezapomniane
kościół parafialny i jego
zakamarki
w których ukryły się tajemnice
kościółek Świętego Ducha
codzienny towarzysz w drodze do szkoły…
Drogo mojej wyobraźni,
jakże jesteś piękna, jasna i czysta,
nieskażona brudem zła,
naznaczona miłością i przyjaźnią bliskich.
Prowadź mnie zawsze ku słońcu,
co jasne wyzwala myśli…
Wpis: 3 listopada g. 9.00