sobota, 24 października 2015

Z książki „Naśladowanie Najświętszego Serca Jezusowego”

„Jeżeli w cierpieniu będziesz uciekał się do modlitwy, zawsze wyjdzie ci ono na pożytek. Przez modlitwę – albo uwolnisz się od niego, albo otrzymasz pomoc do jego zniesienia. Przeto przychodź i módl się na kolanach lub przynajmniej z sercem bardzo skruszonym. Proś, aby - jeśli wola Boża pozwoli - Bóg oddalił od ciebie kielich utrapienia twego, wszakże nie twoja, ale wola Boża niech się stanie. (…) Jakąkolwiek przeciwność odczujesz, opieraj się, walcz, mocuj się z sobą, abyś pokonał pokusy. Częściej walcząc, módl się dłużej i goręcej, aż serce twoje poddane będzie woli Bożej i gotowe iść za Chrystusem we wszystkich zrządzeniach Boskich. (…)
Ta modlitwa jest najlepsza, po której masz większą pokorę i miłość, i mocne postanowienie, aby dla wykonania woli Bożej przeciwstawić się wszystkiemu, co się jej nie podoba. (…)
Ilekroć potrzebujesz rady lub wskazówki w swoich utrapieniach, nie ufaj sobie, abyś nie zbłądził! (…) Aby się wzmocnić i podnieść, zbliż się do Serca Jezusowego – źródła prawdziwej pociechy. (…) Najlepszą pociechą dla ciebie jest trwanie przy Chrystusie.” (Pierre Jean Aernoudt)
Wpis: 24 października g. 9.00