czwartek, 29 października 2015

W ciszy...

Z kościoła niosę przedziwną radość -
taką uroczystą, piękną i świętą…
I ciszę serca, co ogarnia duszę…
Ciszę, co koi, ciszę, co nie mami
blichtrem nadętych słów…
Ciszę, w której Boga słyszę…
Ciszę, której nic zmącić nie zdoła…
Zanurzam się w milczącej głębi,
zamykam oczy i słyszę ciszę.
Gdzieś z daleka głos ptaka się przedziera…
Nic mojej ciszy zmącić nie zdoła,
dla niej drzwi serca codziennie otwieram.
I trwam w niej, by spotkać się z Tobą, Jezu!

Wpis: 29 października g. 9.50