Jak długo jeszcze zabawisz,
nieproszony gościu,
jesienna zawierucho,
pełna gniewu i zmiennych humorów,
dąsów, kaprysów…
Jak długo jeszcze
karmić nas będziesz
pustką i nostalgią,
co zamiast radości
niesie same smutki…
Jak długo jeszcze
złowieszczym wiatrem
będziesz straszyć dzieci…
Przywdziej złotobrązowe szaty!
Przepędź groźne, czarne chmury!
Spójrz słońcu w oczy!
Porzuć smętne myśli!
I uśmiechnij się
złotem,
babim latem,
jabłek czerwienią
i życzliwością!
Wpis: 17 października g. 8.27
Wpis: 17 października g. 8.27