sobota, 10 października 2015

Mądrość człowieka płynie z krzyża (3)

Krzyż potęguje w nas zaufanie do Pana Boga. Bóg widzi nasze smutki, tragedie, i to wcale nie znaczy, że nas kiedykolwiek opuścił!!! Każde bowiem trudne doświadczenie, które spowodowało w nas śmiertelny strach czy wywołało rozpacz, zbliżyło nas do Boga. Stało się też okazją do głębszego poznania samego siebie, swoich reakcji w obliczu tragedii, a przede wszystkim pozwoliło na osiągnięcie wyższego poziomu duchowego, psychicznego i moralnego. I znowu powtórzę za kapłanem głoszącym homilię, że wszystko, co nas spotyka, służy jakiemuś celowi. Trudno nam to nieraz zrozumieć, dowiemy się kiedyś w niebie, bo tam przecież zmierzamy… Dlatego warto pytać:
Co chcesz mi, Boże, przez to doświadczenie powiedzieć?
Czego chcesz mnie nauczyć?
Jaką prawdę o mnie chcesz mi objawić?

    Krzyż uczy posłuszeństwa Bogu i Jego Słowu. Tylko w tym posłuszeństwie ukryte jest prawdziwe szczęście! Tylko wyjątkowe przeżycia czynią ze zwykłych ludzi kogoś wyjątkowego. Wszystkie krzyże, które nas dotykają, w końcu okazują się błogosławieństwem, bo stajemy się przemienieni mocą Bożą. Bardzo trudno to zrozumieć w trakcie swojej „drogi krzyżowej”, ale przecież wierzymy, że po niej nastąpi zmartwychwstanie. Na wzór zmartwychwstania Chrystusa zmartwychwstaniemy i my – dosłownie na końcu czasów, a teraz – zmartwychwstanie nasza dusza – po pokonaniu wszystkich trudów. Staniemy się silniejsi Bożą mocą i mądrzejsi Bożą mądrością i miłością. To przekonanie pozwoli nam trwać – mimo wszystko, mimo trudności, mimo zła, które w różny sposób nas dotyka.

    Krzyża należy się uczyć. Nie jest to równoznaczne z cierpiętnictwem! Nic bardziej błędnego! Kiedy mówimy, że krzyża należy się uczyć, to chodzi o naukę, jaka z krzyża płynie. Jest to przede wszystkim nauka miłości, wierności, posłuszeństwa i pokory. Kiedy patrzymy na krzyż, wówczas mamy uczyć się mądrości z niego płynącej. Wspomnę w tym miejscu św. Teresę Benedyktę od Krzyża, czyli Edytę Stein. „Była żydówką, która w młodości utraciła wiarę. Była profesorem filozofii na uniwersytecie, przeżyła nawrócenie, została chrześcijanką, wreszcie karmelitanką; została zamordowana w obozie koncentracyjnym Auschwitz. W swoim nieukończonym dziele Wiedza krzyża wypowiedziała znamienne słowa: „Kto z wiarą patrzy na krzyż, ten zdobywa wiedzę, która prowadzi do prawdziwej mądrości życiowej i umożliwia odróżniać dobro od zła.” (za p. prof. Anną Grzegorczyk)