Świadomość, że Jezus jest z nami,
ogromnie ułatwia życia z Nim. Obudził nas – więc nie narzekajmy na ból głowy,
reumatyzm, Bóg wie co… Skoro nas obudził – widocznie chce się nami posłużyć.
Przychodzi cierpienie, upokorzenie –
Jezus mówi nam, że przeżył to samo i że jako człowiek oparł się na Bogu i
zwyciężył.
Zakochanym mówi, że bez Niego życie w
miłości jest samotne. Że trzeba być z Nim razem w swej miłości.
Jeśli człowiek ma świadomość, że jest z
nim Jezus – łatwiej udźwignąć mu życie.
Trzeba szukać Jezusa w Ewangelii, w
Starym Testamencie, jako obiecanego mesjasza, ale najważniejsze: znaleźć Go w
swoim życiu.
Ks. Jan Twardowski
Wpis; 6 lutego g. 11:15