Pan Jezus staje przed Piłatem wśród
nienawistnych krzyków tłumu, domagającego się wyroku… Za co? Za Miłość? Czy
można osądzać Miłość? Zaślepiony władzą Piłat osądzał Syna Bożego. Ten mały człowiek
chciał sądzić „Światłość ze Światłości”.
A gdyby Pan Jezus dzisiaj stanął wśród
nas, czy zdobylibyśmy się na odwagę, przyznając się do Niego wbrew wszystkim
głośnym krzykaczom – zwolennikom eutanazji,
aborcji, in vitro… Czy umielibyśmy stanąć w obronie przykazań Bożych bez
naginania ich do własnych potrzeb, nowych sytuacji życiowych!
Ilu pośród nas byłoby Piłatów czy
krzykaczy z tłumu! Ilu naprawdę odważnych?
Wpis: 21 lutego g. 13:10