wtorek, 16 lutego 2016

O ciszy wewnętrznej

Tylko w ciszy otrzymuje się odpowiedź na trudne pytania - powtarzam za św. Faustyną. Niełatwo jest dzisiaj o ciszę, ale warto się pokusić na jej osiągnięcie!
Tylko pozornie wygrywa ten, kto głośniej mówi, kto ma większą siłę przebicia, jest bardziej medialny i słyszany… Jak łatwo zakrzyczeć nawet siebie samego, bo krzyczą w nas często pycha i różne związane z nią złe nawyki, nieumiejętność (czy nawet niechęć) wsłuchania się w drugiego człowieka…
Pójdźmy tropem wskazań św. Faustyny…
„Żeby usłyszeć głos Boży, trzeba mieć ciszę w duszy i być milczącą, nie milczeniem ponurym, ale ciszą w duszy, to jest skupieniem w Bogu. (…)
Bóg nie udziela się duszy gadatliwej, która jak truteń w ulu wiele brzęczy, ale za to nie wyrabia miodu. Dusza gaduła, jest pusta we własnym wnętrzu. Nie ma w niej ani cnót gruntownych, ani poufałości z Bogiem. Nie ma mowy o życiu głębszym, o słodkim pokoju i ciszy, w której mieszka Bóg. Dusza nie zaznawszy słodyczy ciszy wewnętrznej, jest duchem niespokojnym i mąci innym tę ciszę. Widziałam wiele dusz w przepaściach piekielnych, za niezachowanie milczenia. (…)
Pośród największego gwaru, Jezus miał zawsze ciszę w moim sercu. (…) Milczenie jest mieczem w walce duchowej; nie dojdzie do świętości nigdy dusza gadatliwa. Ten miecz milczenia obetnie wszystko, co by się przyczepić do duszy chciało.
Jesteśmy wrażliwi na mowę i zaraz wrażliwi chcemy odpowiadać, a nie zważamy na to, czy jest w tym wola Boża, żebyśmy mówili. Dusza milcząca jest silna, wszystkie przeciwności nie zaszkodzą jej, jeżeli wytrwa w milczeniu. Dusza milcząca jest zdolna do najgłębszego zjednoczenia się z Bogiem, ona żyje prawie zawsze pod natchnieniem Ducha Świętego. Bóg w duszy milczącej działa bez przeszkody. (…)  Gdyby było zachowane milczenie, nie byłoby szemrań, rozgoryczeń obmów, plotek, nie byłaby szarpana miłość bliźniego…”

Jak osiągnąć wewnętrzną ciszę? – ciągle pytam samą siebie…
Przez całkowite zawierzenie Bogu,
trwanie przy Nim mimo przeciwności,
poprzez ufność w Jezusie,
unikanie agresywnej krytyki i przemocy…
szacunek dla drugiego człowieka…
poprzez walkę ze swymi wadami – z egoizmem, zazdrością, pychą, z wygodnictwem, które to wady wnoszą w nasze życie niepokój i zakłócają ciszę…
Ciszy trzeba się uczyć! Mozolnie i wytrwale!
Wpis: 16 lutego g. 11:20