Idę wraz z
Tobą, Panie,
krętymi
ścieżkami życia…
Potykam się o
kamienie grzechów…
Podążam z
trudem,
lecz nie
ustaję…
Wołam Cię,
gdy mi ciężko,
z Tobą się
smucę, z Tobą raduję…
Tobie
powierzam me troski,
z Tobą trwam
w serca ciszy…
Do Ciebie
wyciągam me ręce, gdy tonę…
Składam me
dłonie w serdecznej podzięce
za wszystko,
co zsyłasz…
Za słońce i
deszcz ulewny…
Za wichry i burze srogie…
Za każdy
dzień…
Za każdą Mszę
świętą…
Za każdą
spowiedź, gdy odpuszczasz grzechy…
Także za krzyż,
który
pozwalasz nieść z Tobą…
Kocham Cię,
Jezu!
Jakkolwiek by
Cię nie nazwać,
nigdy nie
oddam mych uczuć!
I ciągle
będzie mało…
I ciągle brak
słów,
by oddać mą
miłość i wdzięczność -
za
ciężki Krzyż Twój, za Twoją drogę,
bo mogę –
choć w małym stopniu
przejść nią
wraz z Tobą…
Wpis: 12
lutego g. 13:30