Dzisiaj
Popielec…
Tłumnie
ruszymy do kościoła…
Głowy
posypiemy popiołem. I… co dalej?
Czterdzieści
długich dni Wielkiego Postu…
Czterdzieści
dni oczekiwania na Wielką Noc…
Czas
przemyślenia swego życia…
Czas na
przemianę serca…
Czas
rachunku sumienia…
Czas
skruchy i żalu…
Czas
pojednania z Bogiem i człowiekiem…
Czy go
znajdziemy?
W
codziennej gonitwie za szczęściem…
W
rozkrzyczanym świecie ułudy,
daremnych
poszukiwań,
nieokreślonych
pragnień…
Czterdzieści
dni skupienia nad własnym życiem…
Ileż ono
jest warte,
jeśli
zabrakło w nim Boga i Jego praw?
Ile
jeszcze w nas prawdy o sobie…
Trudne
pytania! Ale… trzeba je sobie zadać!
Koniecznie!
By ocalić
swe człowieczeństwo,
by
zmartwychwstać wraz z Chrystusem!
Wpis: 10
lutego g. 10:00