„Co znaczy: „miłować bliźniego, jak
siebie samego”?
Nigdzie nie czytamy: kochaj bliźniego,
jak swojego anioła, swoją anielicę, tylko: Kochaj bliźniego jak siebie samego.
Kiedy kochamy samych siebie? Nie wtedy, kiedy się wychwalamy, skarżymy, że nikt
nie zwraca na nas uwagi, że nas krzywdzą, ale wtedy, gdy sobie uświadamiamy, że
jesteśmy grzesznikami, uświadamiamy sobie swoje wady. Kocham samego siebie, jeżeli
liczę na Pana Boga, na lekarstwa z Bożej apteki, sakramenty święte, dzięki którym
mogę się oczyścić, ochronić, i kiedy czuję, że Bóg jest miłosierdziem i tylko na
Niego mogę postawić, bo mnie kocha.
Kochać bliźniego – to znaczy widzieć w
nim grzesznika takiego jak ja. Jego też, jak i mnie, może uratować miłość i
opieka Boża. On też, tak jak i ja, ma położyć się w klinice Bożej, by leczono
go po Bożemu.
Jeśli w bliźnim widzę grzesznika, który
tak jak i ja może liczyć na miłosierdzie Boże i pomoc, to znaczy, że kocham
bliźniego swego jak siebie samego.” Ks.
Jan Twardowski
Wpis: 25 lutego g. 10:00