Niech punktem wyjścia będzie fragment
dzisiejszej Ewangelii: „Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się
wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Mt 23,1-12)
Wypada więc przyjrzeć się pokrótce pysze.
„Pycha generalnie jako przeciwieństwo
pokory jest kłamstwem, jest życie z fałszywym obrazem samego siebie, który
akceptujemy i który bezkrytycznie podtrzymujemy. Ten nieprawdziwy obraz nas
samych wypacza i nasze odnoszenie się do innych.
Pycha może dotyczyć naszych wrodzonych
bądź odziedziczonych darów, intelektu lub ducha. Pierwszy rodzaj pychy to
próżność, polega on na tym, że osoba obdarowana urodą, talentem lub
pochodzeniem uważa się z tego powodu za kogoś wyjątkowego i oczekuje
specjalnego traktowania, mając się za lepszą od innych.
Podobną formą pychy jest żądza uznania,
(…) często jest to czynienie dobra na pokaz, np. dawanie wielkiej jałmużny,
obnoszenie się wszem i wobec ze swoimi postami i modlitwami itd. Żądzy uznania
towarzyszy dodatkowo obłuda, która polega na oficjalnym głoszeniu, że nam na
uznaniu nie zależy, ale jeśli nikt nie dostrzega naszej pobożności i jej nie
chwali mamy poczucie krzywdy. Człowiek próżny, jeśli nie będzie chwalony za
swoją pobożność prędzej lub później ją porzuci.
Pycha intelektu jest przez nas nazywana
potocznie zarozumialstwem i zadufaniem w sobie. Zarozumialec wszystko najlepiej
wie, na wszystkim się zna, wszystkimi chciałby dyrygować i jest bardzo
wrażliwy, dlatego nie trudno go obrazić. Z tego typu osobą żyć ani pracować nie
sposób.
Wreszcie ostatnia i najstraszniejsza
postać pychy to pycha ducha. Jest to totalne zakłamanie w sferze duchowej.
Pycha ta polega na pomijaniu Boga w ocenianiu dóbr duchowych w naszym życiu.
Pyszałek uważa, że to od niego pochodzi dobro, że cnoty są wynikiem jego ascezy
i pobożności, sobie przypisuje świętość. Często ma pretensje do Boga, że ktoś,
jego zdaniem gorszy od niego, ma więcej darów nadprzyrodzonych niż on,
zazdrości innym łask Bożych, często się z innymi porównuje i gardzi tymi, którzy
nie są pobożni w taki sam sposób, co on.
Pokora jest w szczególny sposób miła
Bogu, pycha zaś uniemożliwia łasce Bożej wszelkie działanie. Ludzie pokorni
zostaną obdarowani łaską i będą wzrastać, choć uważają się za małych, będą
zbawieni i otrzymają wspaniałą nagrodę. Ci natomiast, którzy się uważają za
wielkich, świętych i gardzą innymi wobec Boga, są nędzarzami, choć uchodzą za
wielkich i poniżają innych i choć inni ich chwalą i wywyższają w obliczu Boga
okażą się nikim, ujawni się ich prawdziwa wartość i wtedy okaże się, że mali.
Żyjmy z tą świadomością, że wszystko,
co mam, otrzymałem od Boga, otrzymałem tyle ile potrzebuję do zbawienia i do
szczęścia.” Ks. Tomasz Stroynowski
Wpis: 23 lutego g. 13:30