piątek, 19 lutego 2016

Sens Krzyża

Właśnie wróciłam z Drogi Krzyżowej w naszym parafialnym kościele… W kościele cisza i w sercu cisza. Jakże może być inaczej, gdy podąża się za Krzyżem, który niesie nasz Pan!? Przed oczami przewija się całe życie – wszystkie niedoskonałości, wszystkie grzechy, to wszystko, co tak bardzo zraniło Boga – Odkupiciela… To wszystko, co ON wziął na swe ramiona i poniósł na Golgotę. Zupełnie bezinteresownie, z miłości do człowieka – do mnie i do Ciebie, do każdego z nas.
Kroczymy za krzyżem – my, mali ludzie, do końca nieświadomi wielkiej wagi tej belki, która tak niemiłosiernie ciąży na ramionach Boga, która tak bardzo uwiera zbolałe ramiona.  Bo – jak mówił francuski poeta Charles Peguy: Grzesznik jest skarbem Bogu, którego On nigdy nie odrzuci pomiędzy ciernie przydrożne. A Kardynał Stefan Wyszyński dodał: Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich dzieci, nawet z takich, które stoją plecami do Niego.
I w tym jest sens Krzyża!


Wpis: 19 lutego g. 19:40