środa, 17 lutego 2016

O codziennej radości

Odkrywcą nie jestem, ale sami przyznacie,
że rację miał pan Jan z Czarnolasu,
mówiąc, że dziwnie się wszystko plecie
na tym Bożym świecie…
Bo zdarza się nam wszystkim czasami,
że w zachwyt wprawia nas mała stokrotka
co ukryła się w trawie…
Radosny kos w Małgosi ogrodzie,
co śpiewał mi wiosną co dzień…
I kwitnące jabłonie, białe i pachnące…
I nieustannie - złote, radosne słońce,
bo nastrój poprawia, blaskiem i ciepłem oplata…
I co ważne! – Uśmiecha się do całego świata!

Jest taka radość na dnie serca ukryta,
codzienna, najpiękniejsza i w duszy wyryta…
Tę radość Chrystus w swej miłości sprawia!
Czy cię ta radość nie zastanawia?

Wpis: 17 lutego g. 10:10