sobota, 27 lutego 2016

Modlitwa uwielbienia (1)

Dla wielu katolików modlitwa uwielbienia pozostaje wciąż gdzieś w cieniu niedowierzania. Najczęstszą i często jedyną praktykowaną formą rozmowy z Panem Bogiem pozostaje modlitwa prośby, okazjonalnie  przeplatana dziękczynieniem.
Katechizm przypomina nam, że „uwielbienie jest tą formą modlitwy, w której człowiek najbardziej bezpośrednio uznaje, iż Bóg jest Bogiem. Wysławia Go dla Niego samego, oddaje Mu chwałę nie ze względu na to, co On czyni, ale dlatego że ON JEST.” (KKK 2639). I to właśnie spróbujemy rozważyć.
Motywami modlitwy św. Ojca Pio były: uwielbianie Boga wraz z całkowitym poddaniem się Jego woli oraz służenie Mu z miłością. Radził: „Nie zapominaj o moich uwagach, które ci przekazałem, abyś w modlitwie zbliżał się do Boga i stawiał się w Jego obecności z dwóch zasadniczych przyczyn: po pierwsze, by oddawać cześć Bogu i wyrażać należne Mu poddanie. Jeśli potrafisz rozmawiać z Panem, to mów do Niego, chwal Go, módl się do Niego, słuchaj Go; jeśli nie potrafisz mówić, to się nie zniechęcaj.
Drugi powód, dla którego ktoś stawia się w obecności Bożej na modlitwie, wyraża się tym, że chce on mówić i słuchać głosu Pana w Jego natchnieniach i wewnętrznym oświeceniu.
„Dobra modlitwa powinna być oddawaniem czci Bogu i wynikać z posłuszeństwa wobec Jego słowa. To ma być dialog, który składał się ze słów uwielbienia – wypowiadanych przez modlącego się – i słów Boga, które należy przyjąć w duchu posłuszeństwa, na wzór Maryi: „Niech mi się stanie według Twego słowa!” (Łk 1, 38). Błażej Strzechmiński OFMCap „Głos Ojca Pio”
Wpis: 27 lutego g. 10:15