wtorek, 24 sierpnia 2021

 

Wśród wielu słów Pana Jezusa, skierowanych do Alicji Lenczewskiej, są i takie: „Radość i pokój niech zapanują w twej duszy, bo Bóg jest z tobą. Bóg pokoju i ciszy. Czy wiesz, ile można powiedzieć milczeniem? Ono jest bogatsze niż wszelkie słowa.”

Warto zastanowić się nad tymi słowami. Pochodzą od samego Chrystusa, więc mają wszelkie znamiona prawdziwości i wiarygodności. Żyjemy w czasach i świecie, gdy wszystko do nas krzyczy – dosłownie i w przenośni: krzyczą media, krzyczą bilbordy, krzyczą reklamy, krzyczą obrazy często naznaczone przemocą, brutalnością, naciskiem… A wszystko po to, by przekonać do swoich racji.

A tymczasem Pan Jezus – ukryty w małym kawałku Chleba – jest tak cichy, tak niepozorny, nienarzucający się swoją obecnością. Wciąż czeka! Cierpliwie, niestrudzenie, konsekwentnie, wytrwale…  Celowo użyłam tylu synonimów, aby mocno zaakcentować niezłomną postawę Chrystusa wobec człowieka. Należałoby tylko dodać, że nigdy nie jest  nachalny! On niczego nam nie narzuca, obdarzył nas wolną wolą.

On po prostu jest, czeka w milczeniu. Jest tak bardzo blisko, w każdej chwili, w każdej sytuacji. Nie narzuca się swoją obecnością. Jest tuż obok – kochający i milczący!

W tym kontekście spróbujmy odczytać powyżej zacytowane słowa. Ale także w odniesieniu do nas, samych siebie. Milczenie może być bardzo wymowne. Może być dezaprobatą wobec zła, może być akceptacją pięknej postawy bliźniego, ale także może być aktem skruchy.

Milczeć – wcale nie znaczy nie mieć własnego zdania! Wręcz przeciwnie! Milczenie w konkretnej sytuacji jest właśnie wyrażeniem swojej postawy. Przypomnijmy sobie scenę, gdy Pan Jezus stoi przed Piłatem albo przed naigrywającym się Herodem. To milczenie – pełne godności!

 

Wpis: 24 sierpnia godz. 9:40