niedziela, 22 sierpnia 2021

Wśród wielu wierszy, jakie udało mi się napisać na przestrzeni minionych lat, są dwa szczególnie mi bliskie, bo wyrażają moją miłość (choć bardzo nieudolną!) do Pana Jezusa oraz radość z racji tej Najświętszej Obecności. Oto one:

Mały kawałku Chleba,

jak wiele dla mnie znaczysz!

Hostio przenajświętsza,

lśniąca najczystszą bielą,

tak niepozorna a taka wielka,

lśnisz bielą na ołtarzu.

W kapłańskich dłoniach

przemieniasz się w Chleb Życia!

Jesteś moją siłą w zmaganiach,

jesteś bezgraniczną radością,

jesteś moją największą miłością!

Zamykam Cię w skrytości serca

i wielbię w najgłębszej ciszy.

Ciągle mnie zachwycasz

i – wierzę, że mnie słyszysz,

Jezu, ukryty w kawałku Chleba!

Wystarczy, że jesteś, że słuchasz!

Niewiele mówić potrzeba.

Za wszystko mi wystarczasz!

Bo Twoja miłość tak wielka,

Twa dobroć nieogarniona

Twa przyjaźń święta i piękna!

Kocham Cię , Jezu!

Hostio Najświętsza, bądź uwielbiona!

*

Gdy Pan Jezus jest w sercu,

wszystko wokół pięknieje…

Szarzyzna zmienia się w błękit,

Słońce jaskrawo złotem świeci

i błękitu nieba kawałek odsłania,

Księżyc słońcu nisko się kłania,

Radośnie śpiewa kos w moim ogrodzie,

I bardziej przyjaźnie uśmiechamy się co dzień.

Szara wstęga ulicy zdaje się srebrzysta,

Łzy są jakby mniej słone,

krzyże jakby lżejsze,

choć wcale nie krótsze ani wcale mniejsze;

Ciemność jakby jaśniejsza,

Samotność mniej samotna,

Cierpliwość bardziej cierpliwa,

Pokora cicha, wcale niechełpliwa,

Radość tak przedziwnie radosna,

Bo wraz z Jezusem w sercu gości wiosna…

Wiosna marzeń i nowych nadziei,

co złość w piękno i dobro przemieni!

To wszystko Chrystus w swej miłości sprawia!

Czy cię ta miłość nie zastanawia?                                   

 

Wpis: 22 sierpnia godz. 12:12