Kochana święta Monika! Znamy ją i
pamiętamy o niej nie tylko w dniu imienin a zarazem narodzin dla nieba, w tym
bowiem dniu 387 roku odeszła do nieba – po niezwykle trudnym życiu. Przyczyną
jej troski był najpierw mąż – nieokiełznany gwałtownik, żyjący z dala od Boga,
a następnie syn Augustyn. Zarówno mężowi, jak i synowi wymodliła nawrócenie. Wybłagała
gorącymi modłami! Nigdy nie straciła nadziei i ufności, że Bóg ją wysłucha. Jej
determinacja dotarła do niebios progów, bo mąż umarł pojednany z Bogiem, a syn
nie tylko przyjął chrzest, ale stał się wielkim świętym.
Postawa Moniki nic nie straciła na aktualności,
mimo że od jej czasów minęło ponad tysiąc sześćset lat. Wręcz przeciwnie –
można je uważać za wciąż aktualne i warte posłuchania.
Towarzyszyła matkom i żonom przez wieki.
Dzisiaj jej wstawiennictwo jest nam również bardzo potrzebne, zły duch bowiem uderza
z całym impetem w rodziny; zło dotyka przede wszystkim dzieci, zwłaszcza tych z
coraz liczniejszych rozbitych małżeństw.
Kilkakrotnie odwoływałam się w tym
miejscu i dniu do prywatnych objawień św. Moniki pewnej matce, błagającej ją o
pomoc w nawróceniu syna. Mam przed sobą broszurkę, w której zostały umieszczone
rozmowy św. Moniki z ową matką. Oto kilka wskazań, które warto wziąć sobie do
serca:
„Obowiązkiem rodziców jest modlić się za
swoje dziecko. Inaczej dziecko zejdzie na manowce w dzisiejszych czasach, bez
pomocy modlitewnej nie wytrwa ono w dobrem.
*Niech matka stroskana, zrozpaczona
odda swoje dziecko w ręce Matki Bożej i przez cały rok odmawia za nie Różaniec
święty, część bolesną. Najgorsze dziecko stanie się nawrócone. To obietnica
Boża.
*Ostrzegam was, drodzy rodzice, zabezpieczcie
się modlitwą różańcową. (…) Radziłabym
odmawiać codziennie Różaniec. To gwarancja wysłuchania. Najgorsze dziecko,
alkoholik, narkoman, największy grzesznik będzie nawrócony. Rodzice szukają
pomocy u ludzi bezradnych, a nie wiedzą, że Różaniec święty - to
najskuteczniejsza pomoc.
*Jak rodzice mają się zachowywać przy
dzieciach aroganckich, niedobrych, które nienawidzą swoich rodziców? Dzieci te
są bardzo nieszczęśliwe, nimi rządzi zły duch i one biedne nie potrafią same od
niego się uwolnić. (…) Trzeba je ogarnąć ogromną miłością i ciągle im
przebaczać z pokorą, bo szatan bardzo się boi pokornych.
*Rodzice po chrzcie świętym powinni
oddać swe dziecko na własność Bogu przez ręce Matki Najświętszej. Często
ponawiać to oddanie słowami: Matko Najświętsza, oddaję Ci moje wszystkie dzieci
– dobre i złe, weź je na własność i opiekuj się nimi do końca życia. Rób z
nimi, co Ci się podoba, już od dziś one nie są moimi, ale Twoje i mnie też weź
na własność jako ofiarę za moje dzieci. Często należy ponawiać taki akt
oddania, np. w święta Matki Bożej.
Niech rodzice – obojętnie, w jakim są
wieku – różańca nie wypuszczają z ręki.
*Dziennie można odmówić 15 – 20 Różańców,
mając tyle czasu w starszym wieku. (…) Oddać to wszystko w ręce Maryi. Nie
zamartwiać się swoimi dorosłymi dziećmi ani wnukami; przy każdej okazji oddawać
ich Matce Bożej i niech Ona się nimi zajmie. A ty, tylko się módl!
Oddajcie swoje dzieci – obojętnie w
jakim wieku, w ręce Matki Najświętszej, bo same nie dacie rady z nimi. Czasy są
coraz gorsze. (…) Odmawiajcie za każde swoje dziecko Różaniec. A nawet za
nienarodzone jeszcze dziecko, bo ono ma już swoją duszę.
*Rodzice nie wiedzą o tym, że bardzo
często krzywdzą swoje ukochane dziecko, pozwalając mu na wszystko. (…)
Nadmierna, ślepa miłość to jakby zastrzyk trucizny. Mądrze nie wolno na
wszystko pomagać. (…) Bardzo wielki błąd, nieodwracalny, popełniają rodzice gdy
natychmiast zaspakajają ich potrzeby. Dziecko musi być poddane, posłuszne
rodzicom. Dziecko musi mieć swoje obowiązki i powinno je sumiennie i
systematycznie wykonywać.”
Wpis: 27 sierpnia godz. 9:30