"Jezu,
chwilami wstydzę się, że staję w Twojej obronie. Boję się, że ludzie będą się śmiali
z tego, że jestem chrześcijaninem.
Czy ludzie są ważniejsi ode Mnie?
Nie!
Więc się ich nie bój. W ostatecznym
rozrachunku tak naprawdę nie ma znaczenia to, co oni myślą.
Więc
pomóż mi zobaczyć, co się liczy w ostatecznym rozrachunku.…
Chcę, że postrzegał rzeczy z Mojej
perspektywy. Tobie się wydaje, że rzeczy materialne są trwałe, a rzeczy
duchowych jakby w ogóle nie było. Ale z Mojej perspektywy rzeczy fizyczne są,
jak parująca woda, a rzeczy duchowe są trwalsze od skały. Zdaje ci się, że masz
dużo czasu na życie na ziemi. Ale ja postrzegam twoje życie zaledwie jak
krótkie tchnienie w porównaniu z czasem, który spędzisz w niebie.
Czy miałeś kiedykolwiek sen, a potem,
we śnie, stwierdziłeś, że śnisz? Nagle możesz robić wszystko, co tylko chcesz –
podejmować ryzyko, przeciwstawiać się sile grawitacji, walczyć z czarnym
charakterem, a nawet zostać bohaterem. Dlaczego? Ponieważ wiesz, że sen nie
będzie trwał wiecznie, a ty obudzisz się cały i zdrowy.
Z Mojej perspektywy twoje życie na
ziemi jest jak ten sen. Proszę cię,
żebyś podejmował ryzyko. Żyj dla Mnie. Bądź Mi posłuszny. Kochaj ludzi. Nieważne,
co myślą inni. W ostatecznym rozrachunku najważniejsza będzie twoja relacja ze
Mną. Żyj swoim życiem, mając to na uwadze. Początek i Koniec - Jezus"