Doliczyłam
się aż dwunastu postów, w których umieściłam myśli pana Curta Cloningera –
myśli niby zwyczajne, ale niezwyczajne! Piękne i mądre! To prawda, że mogłabym
przepisać całą książkę, bo ze wszystkim, co napisał autor, się zgadzam i…
praktykuję w swoim życiu. Pewnie bardzo nieudolnie, ale cierpliwie, wierząc, że
pnę się w Górę. Ale przecież nie chodzi o to, aby przepisywać całą książkę! To,
co tutaj umieściłam, wystarczy. Na pewno przekazane w książce myśli mogą nam
pomóc w umocnieniu naszej wiary, a – jeśli jej nie mamy – to pozwolą wykrzesać
świeżą iskierkę, która – być może – rozpali się w wielki ogień. Zakończyłam
słowami dotyczącymi odwagi, bo – przyznacie sami! – że ta odwaga jest nam
dzisiaj bardzo potrzebna. Odwaga w przyznaniu się do Chrystusa!!!
Ostatecznie
dochodzę do przekonania – nie pierwszy raz zresztą! – że warto być na czacie z
Panem Bogiem. Nieustannie z Nim rozmawiać, prosić, a nade wszystko dziękować,
bo naprawdę jest za co! Mimo że nasze życie wydaje się niekiedy pasmem udręk i niepowodzeń.
Może warto przy tej okazji odczytać na nowo to swoje życie – niby banalne, niby nieudane, ale JAKŻE PIĘKNE! JEDNAK!