sobota, 16 czerwca 2012

Po wieczornej Mszy świętej...

Zachwycałam się majem,

Ale i czerwiec piękny…


Wracam sobie z kościoła,

A tu deszczyk kropi…

Po burzy zrobiło się jaśniej,

pogodniej i radośnie…

Chmury płyną po niebie

gromadą całkiem sporą…

Spoglądają na ludzi -

skąd tę radość biorą?



Tęcza zawisła na niebie-

malownicza, piękna…

Mieni się barwami…

Wpatruję się w zachwycie…

I kolejny raz wołam:

Piękne, piękne jest życie!



Radość płynie od Pana,

który ze mną kroczy…

Błogosławi i strzeże…

Tęczowymi barwami napawa me oczy...

Dziękuję Ci, Panie!