Pogodynka zapowiedziała piękną pogodę … Jakże może być inaczej, skoro dzisiaj w naszej parafii odpust św. Antoniego!
Będzie uroczyście, pięknie i pogodnie… Bo i Święty – pogodny! Trzyma na ręce Dzieciątko, a w drugiej – bochen chleba. A ileż wyprasza nam łask!
Po uroczystej sumie – festyn na przykościelnym placu… Ma dziesięcioletnią tradycję… Nie ma już dzisiaj „kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, pierzastych kogucików, baloników na druciku, motyli drewnianych, koników bujanych”, ale pozostała cukrowa wata, są dziesiątki kawałków smakowitych placków, chleb ze smalcem, kiszone ogórki i … mnóstwo atrakcji!
A wszystko rozpoczyna ks. Proboszcz odpaleniem armaty… Potem – świetna zabawa, śpiewy, występy najróżniejszych zespołów, aukcja obrazów i innych różności… I tak do wieczora…
Na zakończenie ks. Proboszcz intonuje pieśń Wszystkie nasze dzienne sprawy. I… powoli, powoli rozchodzimy się do domów – w przekonaniu, że był to kolejny, bardzo udany Festyn Antoniański!