Z uroczystością Ciała i Krwi Pańskiej nierozerwalnie związana jest procesja – o tym wiemy wszyscy… Dlatego buduje się ołtarze, przyozdabia domy… Procesja gromadzi wiernych, jednoczy we wspólnym śpiewie, wielbiącym Boga i wspólnym podążaniu za kapłanem, niosącym monstrancję z Najświętszą Hostią… Kapłana otaczają licznie zebrani księża z wszystkich sąsiednich parafii…
W Pniewach korowód głoszący chwałę Pana jest bardzo długi! Rozpoczyna się w kościele św. Jana, postępuje ulicą św. Ducha, przez rynek, ulicą Mickiewicza, św. Wawrzyńca i kończy na rynku Mszą św. Procesja jest niezwykle barwna, a prowadzi ją orkiestra dęta, majestatycznie krocząca tuż za baldachimem… Donośny odgłos trąb chwalących Boga budzi ducha w narodzie, rośnie święta atmosfera, gdy słyszymy znane pieśni eucharystyczne… Za orkiestrą idzie pan burmistrz Pniew… Przed kapłanami – siostry zakonne – Urszulanki i Klaryski. Dalej - przedstawiciele różnych organizacji - wszyscy pod swoimi sztandarami. Idą, chwalą Boga śpiewem – panowie z bractwa Kurkowego w zielonych strojach, strażacy w odświętnych mundurach… Idzie młodzież radosna, uśmiechnięta… Dziewczęta i chłopcy z Technikum Gastronomicznego ss. Urszulanek wyróżniają się galowym strojem… Podobnie – chór Promyki Słoneczne, prowadzony niestrudzenie od lat przez s. Danielę… Oczywiście nie można zapomnieć o pniewskim chórze „Lira”, mającym ponad stuletnią tradycję… Chórze, który uświetnia śpiewem każdą uroczystość – nie tylko religijną… Kroczą ministranci (chociaż – muszę powiedzieć – nie tak liczni, jak w Przeźmierowie), dzieci komunijne, harcerze… Nie zdołam wyliczyć wszystkich…
Procesja zatrzymuje się przy naszym ołtarzu. To bardzo wzruszający moment! Bóg ukryty w Najświętszej Hostii – tuż obok nas… Jakoś dziwnie wtedy wilgotnieją mi oczy… Panie Jezu, błogosław nas wszystkich – nie tylko domowników, ale i tych, którzy z tego domu wyszli, wszystkich, którym ten dom jest tak miły…
Od naszego ołtarza kapłani i wierni udają się do kolejnego… Po procesji zostaje odprawiona Msza św. – na wielkim podium zbudowanym w centrum rynku…
Zawsze jest tylu chętnych do spotkania z Chrystusem w Komunii świętej! Po Mszy św. – uroczyste błogosławieństwo – na cztery strony świata… Hołd Bogu oddają ludzie na kolanach i fanfary – głośne i uroczyste… I jak tu się nie wzruszać, gdy widzi się tak wielką chwałę Najwyższego… Pan Nieba i Ziemi spogląda na swoje dzieci i błogosławi…