Musimy uwierzyć, że to to dla nas
„zaplanował” Pan Bóg, jest dla nas najlepsze. „Dziś na medytacji dał mi Bóg
wewnętrzne światło i zrozumienie świętości, i na czym ona polega. Chociaż
tę rzecz już wiele razy słyszałam na konferencjach, jednak inaczej dusza to
rozumie, kiedy poznaje przez światło Boże, które ją oświeca. Ani łaski,
ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary jej udzielane nie czynią ją
doskonalą, ale wewnętrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. Te dary
są tylko ozdobą duszy, ale nie stanowią treści ani doskonałości. Świętość
i doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą.
Bóg nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej woli. Od nas zależy, czy chcemy
przyjąć łaskę Bożą, czy nie; czy będziemy z nią współpracować, czy też
ją zmarnujemy.” (Dzienniczek św. Faustyny. 1107)
„Doskonałe spełnienie woli Bożej jest
dojrzałością w świętości, tu na wątpliwości nie ma miejsca. Otrzymać
światło Boże, poznawać, czego Bóg od nas żąda, a nie czynić tego, jest
wielką zniewagą majestatu Bożego. Dusza taka zasługuje, żeby ją Bóg
opuścił zupełnie. (Dz. 667)
„Treścią cnót jest wola Boża; kto
wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach. (Dz. 678)