Co mogę ofiarować Panu Bogu oprócz
modlitwy, dobrych uczynków i tego, co jest oczywiste? Co będzie wyrazem mojej
miłości a nie wyrazem mojego obowiązku?
Bogu można oddać wszelkie problemy,
choroby, bóle, cierpienia (szczególnie te niesprawiedliwe i losowe), jałmużny,
posty, wszelką pracę na rzecz drugiego człowieka, czy - co bardzo ważne! - walkę
z pokusami. Ludzie zamiast wykorzystywać te problemy, to proszą tylko Boga, aby
ich nie mieć w życiu. Zapominają, że wszystko można ofiarować Bogu. Tak samo
ludzie często zapominają, że Bogu można, a nawet należy ofiarować i spowiedź, i
Mszę świętą (ze swoją intencją).
Pomyśl o tym, w czym jesteś dobry, co
lubisz/chcesz/umiesz robić, czy możesz w bezinteresowny sposób rozszerzać to
dobro wśród ludzi. Może masz jakiś dar, talent od Boga, który posiadasz i który
chciałbyś na Bożą chwałę rozwijać? Może jest ktoś, komu możesz ofiarować
odrobinę swojego czasu?
A może chwila samotnej milczącej
adoracji Krzyża lub Najświętszego Sakramentu? Można ofiarować Ciało i Krew,
Duszę i Bóstwo Jego Jedynego Syna Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie
za grzechy nasze i świata całego.
Tak naprawdę, całe dobro, które
otrzymujemy, jest darem od Boga (nawet jeśli przez ręce ludzi) i dokładnie w
taki sam sposób możemy się sobą (swoimi zdolnościami, życzliwością, czasem)
dzielić, przekazywać to dobro - przedmiotowe oraz duchowe innym. Na tyle, na
ile pozwala, sytuacja finansowa, umiejętności. (Źródło: katoloik.pl)
Wpis: 7 kwietnia godz. 12:45