czwartek, 6 kwietnia 2023

 

Ojciec Pio uczy nas nowego spojrzenia na cierpienie. Pokazuje, że może ono być okazywaniem miłości – tak, jak Pan Jezus w imię miłości do człowieka cierpiał i umarł na krzyżu. Pokazuje nam nowy sens życia, umierania, cierpienia, przekraczania ludzkich ograniczeń w kierunku podążania ku Niebu.

Każdy z nas chce być zadowolony z życia, czerpać z niego „pełnymi garściami”. A w momencie, gdy niespodziewanie dotknie nas  cierpienie, wtedy stajemy się bezradni. Bywa i tak, że to trudne doświadczenie miażdży nas i nie potrafimy sobie z nim poradzić, bo jest niezrozumiałe i złe.

Ojciec Pio uczy innego spojrzenia na cierpienie. Swoim życiem pokazuje, że przyjęcie go może stać się wyrazem miłości do Chrystusa. Taka miłość daje życie wieczne, nieskończone. Ofiarowane z miłością cierpienie otwiera niebo.

Chodzi o to, abyśmy zapragnęli w pewien sposób uczestniczyć w męce Pana Jezusa, wynagradzając Mu w ten sposób za grzechy swoje i całego świata. Abyśmy chcieli przyjąć cierpienie, chociaż to bardzo trudne!

Ojciec Pio nie był odosobniony w takiej postawie! Wielu ludzi (mniej lub bardziej znanych) dało dowód rozumienia takiej miłości do Chrystusa! Wystarczy przypomnieć choćby św. Maksymiliana Kolbe, a w Libanie – św. Rafkę.

Pamiętamy również z literatury wielkie postacie – choćby Prometeusza czy Antygonę, która powiedziała dobitnie: „Współkochać przyszłam, a nie współnienawidzić.” To wprawdzie tylko postaci z mitologii, ale jakże ważne w swej postawie!

 

Wpis: 6 kwietnia godz. 9:00