Jak tylko sięgam pamięcią, na początku
Nowego Roku robiłam postanowienia. I pewnie każdy z nas! Bo przecież drzemią w
nas ukryte marzenia, plany, zamiary… Ważne, aby były w miarę realne i możliwe
do spełnienia! Ale nie wyklucza to wcale marzeń wielkich, sięgających bardzo
wysoko! Myślę, ba – jestem przekonana, że każdy homo sapiens powinien sięgać
coraz wyżej i wyżej, dążyć do tego, co piękne i trudno osiągalne. Zatrzymanie się
w miejscu powoduje stagnację – zarówno fizyczną, jak i umysłową, i duchową. Słowa
„Ody do młodości” nic nie straciły na aktualności i nie dotyczą tylko ludzi
młodych wiekiem:
„Bez
serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości!
dodaj mi skrzydła!
Niech
nad martwym wzlecę światem
W
rajską dziedzinę ułudy:
Kędy
zapał tworzy cudy,
Nowości
potrząsa kwiatem
I
obleka w nadziei złote malowidła.”
Interpretacja wydaje mi się zbędna, bo poeta
mówi bardzo wyraźnie, wręcz krzyczy, nawołuje do uniesień, do wykrzesania w sobie
zapału, nadziei!
Czytający te słowa może sobie pomyśleć,
jak tu wykrzesać w sobie zapał, nadzieję, gdy wokoło tyle smutku,
nieprzewidzianych zdarzeń, chorób, śmierci…
Myślę, że nikomu dzisiaj nie jest
łatwo, żyjemy w trwodze o dalszy los! Trudno zdobyć się na jednoznaczną ocenę
sytuacji politycznej, społecznej, gospodarczej. Nie wiemy, co nas czeka, jakie
życie, jaka przyszłość!
A jednak! Nie traćmy nadziei, zapalmy
ducha! Bo naszą jedyną i pewną nadzieją jest
BÓG! Trwajmy w ufności! Zawierzmy Mu swoje życie! I niech to będzie
naszym postanowieniem na Nowy Rok 2022! Szczera modlitwa, zwłaszcza różańcowa,
dokonuje cudów!
Wpis:
5 stycznia godz. 9:25