czwartek, 13 stycznia 2022

W kontekście trudnych pytań...

 

Czy Pan Bóg mnie wysłucha? To i podobne pytania zadają sobie tysiące, a może nawet miliony ludzi na świecie. Każdy z nas oczekuje jednoznacznej odpowiedzi. Prosi, błaga, bo nie daje sobie rady z narastającymi problemami, sytuacjami…

Prawda jest taka, że ogrom doświadczeń niekiedy jest tak wielki, że zaczynamy wątpić, czy nasze prośby, błagania docierają do Nieba, do tych wszystkich jego mieszkańców, którzy przecież mogą wstawić się za nami i po prostu nam pomóc.

W ostatnim czasie bardzo często pojawia się w moich myślach św. Monika, matka św. Augustyna. Pisałam o niej przy okazji któregoś pobytu w Rzymie; modliłam się przy jej grobie w kościele św. Augustyna, ale byłam również w Ostii, gdzie umarła w obecności swoich dwóch synów. Wspominam to z rozrzewnieniem, bo zarówno św. Monika, jak i jej syn są mi bardzo bliscy. Św. Monika – jako matka, niezłomnie ufająca Stwórcy w przemianę syna, a Augustyn – jako przykład wielkiego, mądrego  człowieka, który po nawróceniu stał się filarem Kościoła.

Jak to ma się do naszych wątpliwości dotyczących wysłuchania naszych próśb? Wiemy, że Monika modliła się o nawrócenie syna i przemianę jego życia 19 lat. Ta liczba przeraża, ale nie ona jest najistotniejsza. To symbol wytrwałości i zaufania do Boga, że prośba zostanie wysłuchana. Właśnie tej wytrwałości uczy nas wielka matka. Obyśmy nigdy nie zwątpili we wszechmoc Boga! Mimo rosnących trudności, mimo nieprzewidzianych przeszkód, mimo smutku i braku sił!

 

Wpis: 13 stycznia godz. 10:00