Pamiętam z czasów mojego dzieciństwa,
że to dzisiejsze święto funkcjonowało pod nazwą Trzech Króli; od lat kilkudziesięciu
Kościół akcentuje miano Święto Objawienia Pańskiego. I dobrze, bo właśnie to
objawienie Pana Jezusa całemu światu, w tym również poganom, jest istotą
dzisiejszego dnia.
Ale pragnę wrócić jeszcze do czasów,
mojego dzieciństwa… Wiadomo, że dziecko wyobraża sobie różne sprawy, wydarzenia
na swój sposób. W pamięci pozostały mi trzy postacie – piękne, bogato ubrane i
dostojne. Wielcy tego świata, którzy składają hołd małemu Dzieciątku – Królowi wszechświata,
samemu Bogu! Tenże pokłon ma wymiar symboliczny! Podobnie, jak dary, które
przynoszą trzej królowie.
Spróbujmy sobie wyobrazić tę trójkę w
pokłonie przed dzieckiem narodzonym w jakiejś grocie – siedlisku pasterzy!
Niewyobrażalne uniżenie Boga! Można snuć najróżniejsze refleksje wokół tego
wydarzenia… Spróbujmy dostrzec w tym i siebie! Na ile ja, człowiek XXI wieku, umiem (i chcę) oddać hołd Stwórcy!?
Wpis: 6 stycznia godz. 11:45