poniedziałek, 24 stycznia 2022

Sposób na życie

 

Sposób na życie!!! Czy w ogóle jest ten jeden, jedyny sposób na życie?! Jednej recepty nie ma, chociaż ciągle jej szukamy. Może nawet nie konkretnej recepty, ale pytamy, jak przeżyć to swoje życie – jedyne w swoim rodzaju. Chciałoby się jak najlepiej i jak najpełniej, ale… czy jesteśmy w stanie przewidzieć to wszystko, co nas spotka?! Nie! Może to i dobrze, bo gdybyśmy znali to wszystko, co nam przyniesie los, nie byłoby nam do śmiechu.

Warto zatem – tak myślę – zatrzymać się każdego dnia nad tym, co właśnie jest nam dane teraz. Mój Ojciec mówił, że trudniej dzień przeżyć, niż napisać księgę. Ale – jak przeżyć? Przede wszystkim godnie, ale też z poczuciem humoru i z dystansem do samego siebie; na pewno nie z rezygnacją i nie z przekonaniem, że już nic dobrego spotkać mnie nie może. Może i… na pewno spotka! Wcale nie muszą to być jakieś nadzwyczajne wydarzenia, ale drobiazgi. Takie małe promyki słońca; one też mają moc rozświetlenia nam życia. No, i uśmiech! Nie szczędźmy go i wysyłajmy do wszystkich spotkanych każdego dnia.

Czy to jest możliwe w obecnym czasie, gdy tyle przykrych informacji płynie z mediów?! Tak, jest to możliwe! Mimo trudności, mimo otaczającego nas zła!

Co pewien czas umieszczam w tym miejscu mój wiersz, zaczynający się od słów „Gdy Pan Jezus jest w sercu…” Umieściłam go również dzisiaj rano. Świadomość obecności Chrystusowej daje mi nieustanną nadzieję i zarazem radość. Mimo wszystko!

Zachęcam wszystkich smutnych: Uwierzcie, że ta obecność niesie ukojenie i przekonanie, że nigdy nie jesteśmy sami! Codzienna Eucharystia, na której spotykamy się z żywym Chrystusem, umacnia, ma krzepiącą moc!

 

Wpis: 24 stycznia godz. 18:40