piątek, 25 stycznia 2019


Ten wiersz Adama Asnyka towarzyszy mi od dzieciństwa; wpisał go do mojego pamiętnika pewien wujek. Mimo że od tamtego czasu minęło kilkadziesiąt lat, ciągle do niego wracam. Ma głęboki sens!

SIEDZI PTASZEK NA DRZEWIE

Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje.


Bo szukają dokoła,
Tam, gdzie nigdy nie bywa.
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.


Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.


W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.


A więc siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo;
Chciałby przestrzec ich w śpiewie...
Lecz przestrogą pogardzą.



Wpis: 25 stycznia godz. 17:20