Nikt nie lubi być krytykowany, bo w
swoim przekonaniu postępuje słusznie i wypowiada słuszne poglądy. Przyjmowanie
krytyki jest zatem dosyć trudne. Ale niekiedy bardzo potrzebne, bo musimy sobie
uświadomić, że nikt z nas nie jest doskonały. Zresztą krytyka krytyce nie jest
równa! Bardzo łatwo wyczuć, kiedy są w niej przyjacielskie słowa typu: Wiem, że
chcesz jak najlepiej, ale może spróbujesz inaczej? Robisz to dobrze, ale ja to
widziałabym (widziałbym) inaczej. Może ci pomogę?
Tego rodzaju krytyka jest bardzo
konstruktywna, bo poszerza nasze możliwości, nasze horyzonty. A człowiek
krytykowany przyjmuje uwagi, ubogacając się o nową wiedzę o sobie. We wdzięcznej
pamięci chowam na przykład krytyczne słowa mojej Mistrzyni, Pani Ani, w czasie
zdobywania szlifów w malowaniu. To były uwagi rzeczowe, konkretne, nieraz dosyć
ostre, ale zawsze niezwykle życzliwe. Jestem jej bardzo wdzięczna! Zaowocowały!
Ale jest też innego rodzaju krytyka –
zjadliwa, pełna niechęci, niemająca nic wspólnego z jakąkolwiek
wyrozumiałością, pozbawiona jakiejkolwiek miłości bliźniego, napastliwa… Nie
potrafię tego zrozumieć, bo przecież – jeżeli z podobnym krytycyzmem przyjrzymy
się sobie, to zobaczymy, jak wiele nam jeszcze braknie do doskonałości. Któż z
nas w ogóle jest doskonały!? Staramy się, owszem, ale jakże to niekiedy są
nieudolne próby!
Jest taka ciekawa książka „Bądź sobą”
autorstwa Shan Rees’a i Roderick’a S. Grahama; już kiedyś ją przywoływałam. Bardzo
ciekawie autorzy mówią właśnie o
krytyce. Jej źródeł upatrują w życzliwości, przyjaźni wobec osoby krytykowanej,
w niesieniu konstruktywnej pomocy, ale także w niechęci i zazdrości. Warto to wziąć
pod uwagę!
Na koniec przytaczam wskazówkę z tejże
książki – myślę, że bardzo cenną: „Jeśli uważasz krytykę za słuszną, powiedz to
osobie, która cię krytykuje. Nie przepraszaj jednak i nie poniżaj się. Jeśli ktoś
ci powie: „Spartaczyłeś to”, a ty wiesz, że to prawda, powiedz: „Masz rację,
nie zrobiłem tego tak, jak powinienem.” Dodaj do tego stwierdzenie pozytywne, dotyczące
przyszłości, np. „Następnym razem posiedzę nad tym dłużej.”
Jeśli uznasz, że krytyka jest
niesłuszna, to odrzuć ją w sposób jasny i nie pozostawiający wątpliwości. Uwierz sobie wówczas, gdy masz głębokie
poczucie, że krytyka jest bezzasadna, nie wątp w swoją wiedzę o sobie. Możesz
powiedzieć coś w rodzaju: „Mylisz się! To nieprawda. Nie jestem leniwy; przeciwnie,
pracowałem nad tym bardzo ciężko.”
Wpis: 10 grudnia godz. 11:13