Jestem
pod wielkim wrażeniem książki autorstwa św. Marii od Krzyża! Chciałabym się podzielić pewnymi jej
wskazaniami. Nie ulega bowiem wątpliwości, że stamtąd (czytaj: z czyśćca lub
nieba) widzi się lepiej. Wybrałam kilka fragmentów, które mogą się przydać każdemu
z nas. I pomóc – to najważniejsze! Nawet, jeżeli to wszystko już wiemy, to
warto sobie przypomnieć.
„Żyj
zawsze w obecności dobrego Boga, mów Mu wszystko i o wszystkim jako swojemu
Przyjacielowi. Czuwaj bardzo nad swoim wnętrzem. Żeby się dobrze przygotować do
Komunii św., potrzebna jest miłość – miłość przed Komunią, podczas
dziękczynienia, miłość zawsze. Trzeba tak kochać Jezusa, aby On znajdował w
tobie miłe mieszkanie, gdzie mógłby odpoczywać po tylu doznanych zniewagach.
Powinnaś (powinieneś) Go kochać za obojętnych, za tchórzliwych, a przede wszystkim
– za siebie samą (samego). Jeśli będziesz bardzo kochała (kochał) dobrego Boga,
On ci niczego nie odmówi. Bóg chce, byś była (był) zajęta (zajęty) wypełnianiem
Jego świętej woli. Dobry Jezus chce, abyś postępowała (postępował) z Nim, jak z
najszczerszym Przyjacielem, bez jakiegokolwiek lęku. Proś Go, aby wzbogacił cię
w cnoty, które widzieć chce w tobie. Ileż to łask otrzymasz, gdy będziesz mu
wierna (wierny) - łask, o których nigdy
nie myślałaś (nie myślałeś).
Czuwaj
bardzo nad swoim wnętrzem. (…) Nie uskarżaj się przed nikim z byle powodu.
Zachowaj swe małe cierpienia dla siebie i dla twego Jezusa, któremu powinnaś
mówić o wszystkim. Nie użalaj się przed wszystkimi, to ci ulgi nie przynosi.
Powinnaś o tym powiedzieć wpierw Chrystusowi. Kochaj wszystkich, ale nie
opieraj się na nikim, bo Jezus chce być sam twoim powiernikiem. Radź się Go we
wszystkim, co masz uczynić. Ile łask spłynie wtedy na ciebie! Niech twe życie
będzie z wiary i miłości.”
Wpis: 30
stycznia godz. 9:16