„Pośród nas mogą być mrok i ciemności,
a jednak widzimy światło: mały, nikły płomyk, który jest silniejszy od mroku,
zdającego się tak potężnym i niemożliwym do przezwyciężenia. Chrystus, który
powstał z martwych, jaśnieje na tym świecie i to najjaśniej tam, gdzie, po
ludzku sądząc, wszystko wydaje się mroczne i pozbawione nadziei. On zwyciężył śmierć
– On żyje – i wiara w Niego przenika jak małe światło to wszystko, co jest
mroczne i groźne. Ten, kto wierzy w Chrystusa, z pewnością nie zawsze ma w
życiu promienne słońce, tak jak gdyby można było oszczędzić jemu cierpień i
trudności, ale jest to zawsze jasne światło, które wskazuje mu drogę,
prowadzącą do życia w obfitości. Oczy tego, kto wierzy w Chrystusa,
dostrzegają nawet w najciemniejszą noc światło i widzą już blask nowego dnia.” (Z
pielgrzymki do Niemiec, Fryburg 2011)
Wpis: 7 grudnia godz. 13:45