sobota, 20 marca 2021

Patrzeć oczami Chrystusa...

 

Nie ma chyba na świecie osoby, która przynajmniej raz nie zobaczyła obrazu Pana Jezusa Miłosiernego! Nawet, jeżeli jest niewierząca! Ten wizerunek zna cały świat! A teraz, od wielu miesięcy mamy możliwość wpatrywać się w tę najpiękniejszą twarz każdego dnia, gdy z Łagiewnik transmitowana jest Koronka do Bożego Miłosierdzia w telewizji.

Czy nie odnosisz wtedy wrażenia, że Pan Jezus jest tuż obok, tak blisko, że chciałoby się podać Mu rękę w geście powitania i miłości. A Jego oczy? Czy widziałeś te oczy?! Jaka kryje się w nich głębia, przejmująca głębia, która przenika nas i pociąga… To najbardziej zniewalające oczy, jakie kiedykolwiek widziałam! Mają w sobie najcudowniejszy wyraz, są sygnałem największej, niewyobrażalnej miłości – do Ciebie i do mnie, do każdego, nawet największego grzesznika. Te oczy uśmiechają się i zarazem mówią: Jestem tutaj, widzę Ciebie, pragnę ci pomóc nieść twój krzyż życia…

Na usta cisną się słowa, które przynajmniej w nikły sposób chciałyby odpowiedzieć na tę miłość. Czy zdołam?! Ale równocześnie nasuwa się inne pytanie: Czy umiem patrzeć na drugiego człowieka oczami Chrystusa? Czy chcę patrzeć tak, jak On? Czy wzruszenie, które mi towarzyszy w momencie wpatrywania się w to święte Oblicze, potrafię „przeistoczyć” w podobną miłość do bliźniego? Niezależnie od tego, kim on jest! Może bliską mi osobą, a może wrogiem, któremu nie potrafię przebaczyć zadawnionych przykrości, a może kimś zupełnie obcym, którego spotykam w drodze…

 

Wpis: 20 marca godz. 10:10