sobota, 6 marca 2021

Nieczystość

Z racji swojego wieku jestem najmniej powołaną osobą, aby wypowiadać się na ten temat. Jednak mogę sobie pozwolić na jakieś ogólne refleksje, prawda?

Przede wszystkim nasuwa się jedna… Nieczystość kojarzy się oczywiście z seksem, to nie ulega wątpliwości. Wszystko jest darem Boga, ale czy cokolwiek robimy, myślimy w tej „materii”, jest to szanowane! O intymnych sprawach mówi się głośno, bez żadnego zażenowania! To, co jest wyrazem bliskości i miłości kobiety i mężczyzny, stało się przedmiotem nie tylko niewybrednych żartów, ale (dosłownie) sprofanowane poprzez ukazywanie tejże bliskości jako (i tu braknie mi słowa!) jako zwyczajność, jako wyraz niczym nieograniczonej wolności i sprowadzone tylko do chwilowej przyjemności - bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności za konsekwencje rzekomego „zauroczenia”. To właśnie bardzo często staje się przyczyną tak licznych rozwodów! A gdzie dobro dzieci, ofiar tegoż „zauroczenia”? Są bezradne, bo kochają i mamę, i tatę,  chcą być z nimi razem. Są rozbite, gubią się w tym wszystkim! Jakie będą ich rodziny po takich wzorcach!? Na kim i na czym oprą swoje ideały, swoje marzenia, poglądy?

Ograniczę się do tych refleksji, bo łza w oku się kręci!

 

Wpis: 6 marca godz. 9:01