czwartek, 11 lutego 2021

Dlaczego wybrałam św. Józefa?

 

Nie tylko dlatego, że aktualny rok został poświęcony jego świętej osobie, ale głównie dlatego, że uważam go za swojego wielkiego przyjaciela. Mam ich wielu w niebieskiej przestrzeni. Cześć oddawana jednemu nie przekreśla przyjaźni z drugim czy trzecim. Wręcz przeciwnie – tę przyjaźń umacnia.

Czci dla św. Józefa nauczyli mnie moi Rodzice. Pamiętam z czasów studiów, że bardzo często przychodziłam do kościoła św. Józefa w Gdańsku, by powierzyć mu swoje troski, ale i podziękować za opiekę. To imię nosił św. Józef Sebastian Pelczar, mój śp. mąż oraz jego dziadek, a także na drugie imię nosi mój młodszy syn. Tak więc św. Józef jest niejako wpisany w moją rodzinę. Wiele mu zawdzięczam, za jego przyczyną doświadczyłam wielu łask w ciągu mojego długiego życia. Pisząc o nim, spłacam w pewnym sensie dług wdzięczności za jego opiekę i świętą obecność.

Warto zaprosić go do swojego życia i po prostu z nim się zaprzyjaźnić. Nie tylko dlatego, aby prosić, ale i dziękować mu za każde dobro otrzymane za jego wstawiennictwem.

Św. Józef posiada wszystkie przymioty, które chcielibyśmy widzieć u naszych mężów, synów, wnuków… Został nam pokazany jako wzór człowieka - dla naśladowania go w każdym momencie naszego życia. Zaufajmy Bożej Opatrzności, która wybrała go na ziemskiego ojca Pana Jezusa!

 

Wpis: 11 lutego godz. 9:01