Nie możemy sobie nazbyt zawierzyć, gdyż
często brak nam łaski i rozeznania sprawy.
Mało w nas światła, a i to, które mamy,
prędko tracimy przez nasze niedbalstwo.
Nierzadko nawet nie zauważamy, jak wewnątrz
jesteśmy ślepi.
Często czynimy źle, a co gorsza,
uniewinniamy się.
Niekiedy namiętność nas ponosi, a
sądzimy, że to gorliwość.
Innych ganimy za drobne błędy, u siebie
pomijamy znacznie większe.
Dość łatwo przeżywamy cierpienia zadane nam przez innych, ale co
inni od nas cierpią, tego nie widzimy.
Kto by dobrze i sprawiedliwie osądzał
siebie, ten nie wyda surowego sądu o innych.
Człowiek wewnętrzny troskę o swą duszę
przedkłada nad wszystkie inne, czuwając pilnie nad sobą samym, łatwo milczy o
innych.
Nigdy nie staniesz się człowiekiem
wewnętrznym, jeżeli nie będziesz milczał o drugich i pilnował szczególnie
siebie.
Skoro zwrócisz się całkowicie ku Bogu i
wnętrzu swej duszy, mało cię dotknie, co usłyszysz z zewnątrz.
Jeżeli chcesz osiągnąć spokój i prawdziwą
jedność z Bogiem, trzeba, byś na uwadze miał przede wszystkim siebie.
Dusza miłująca Boga wszystko Mu
podporządkuje. Tomasz a
Kempis
Wpis: 8 lutego g. 10:15