Aby przygotować się odpowiednio na
przyjęcie sakramentu Eucharystii, wierni zachowają ustanowiony przez
Kościół post. Postawa zewnętrzna (gesty, ubranie) powinna
być wyrazem szacunku, powagi i radości tej chwili, w której Chrystus staje się
naszym gościem. Do przyjęcia Komunii św. winno się przygotować przez
modlitwę, a po Komunii św. uczynić dziękczynienie. Św. Charbel medytował po
przyjęciu Komunii św. długie godziny.
Kościół zobowiązuje wiernych do
uczestniczenia w niedziele i święta w Boskiej liturgii i do przyjmowania
Eucharystii przynajmniej raz w roku, jeśli to jest możliwe w Okresie Wielkanocnym,
po przygotowaniu się przez sakrament pojednania. Ale Kościół gorąco zaleca
jednak wiernym przyjmowanie Najświętszej Eucharystii w niedziele i dni
świąteczne lub jeszcze częściej, nawet codziennie.
Kto przyjął już Najświętszą
Eucharystię, może ją ponownie tego samego dnia przyjąć jedynie podczas
sprawowania Eucharystii, w której uczestniczy. Natomiast w
niebezpieczeństwie śmierci może po raz drugi przyjąć Komunię św. poza Mszą
św. w formie Wiatyku.
Wierni znajdujący się z jakiejkolwiek
przyczyny w niebezpieczeństwie śmierci, powinni być umocnieni Komunią św. na
sposób Wiatyku. Z łac. viaticum znaczy
dosł. „zapasy, zaopatrzenie na drogę”. Każdy katolik ma obowiązek przyjąć
Komunię św. w sytuacji zagrożenia śmiercią – oczywiście, kiedy jest to możliwe.
Jako ludzie wiary, wierzący, że pod
postaciami eucharystycznymi i pod każdą ich cząsteczką przebywa Bóg-Człowiek
Jezus Chrystus ze swą boskością, duszą i ciałem – winniśmy wybrać postawę i
sposób najbardziej odpowiadający duchowi tradycji i najpełniej wyrażający
szacunek wobec Najświętszego Sakramentu.
Zadajmy sobie pytanie, gdyby tu stanął
wyznawca innej religii, który nigdy nie słyszał o chrześcijaństwie, czy on
patrząc na nas uwierzyłby, że w tym białym kawałku chleba jest Bóg?
Kiedyś pewien protestant zapytał się
pewnego księdza: Czy wy – katolicy faktycznie wierzycie, że w tym białym
kawałku chleba jest Bóg? Oczywiście, że tak – padła odpowiedź. Nie –
odpowiedział protestant – wy nie wierzycie, bo gdybyście wierzyli, to
byście całą nawę główną szli na kolanach do ołtarza, by przyjąć Komunię św. (S.B.
Mc Kenn, Jezus jest moim zbawicielem,
Wyd. M. Kraków 1995, s. 50-51)
Czym jest Komunia św. pragnienia
(duchowa Komunia św.)? Tomasz a Kempis pisał: „Gdy zaś zachodzi istotna
przeszkoda, trzeba mieć dobrą wolę i gorącą tęsknotę do Komunii, a wtedy nie
będzie nam odmówiony owoc sakramentu. Każdy bowiem prawdziwie pobożny człowiek
może codziennie i co godzina bez przeszkód przystępować do duchowej Komunii z
Chrystusem”.
Kiedy nie możemy być na Eucharystii,
przyjmijmy Chrystusa do naszego serca. Przenieśmy się przed tabernakulum
naszym duchem i tam zjednoczmy się z Chrystusem. Często w ciągu dnia
wędrujmy sercem do kościoła, by uczynić nawiedzenie Najświętszego Sakramentu i
zapraszajmy Chrystusa eucharystycznego do naszych serc.
Już od wczesnych wieków chrześcijaństwa
posiadamy relacje o aniołach przynoszących Komunię św. np. egipskim pustelnikom
- św. Markowi i św. Onufremu (IV w.), podobnie św. Nilowi (V w.). Kiedy
15-letni Stanisław Kostka (XVI wiek), przebywając w Wiedniu jako uczeń,
ciężko zachorował, a gospodarz stancji, luteranin, nie zgodził się na
sprowadzenie kapłana, Stanisław modlił się do św. Barbary, patronki dobrej
śmierci. Wtem święta zjawiła się w asyście anioła i przyniosła mu Komunię św.
Również dzieciom fatimskim anioł podał Komunię św.
Wpis:
26 lutego g. 18:25