„Chcę, abyś
patrzyła na wszystko Moimi oczyma. Chcę cię nauczyć właściwych ocen
i rodzącego się z tego współczucia, zrozumienia i chęci pomocy
bez narzucania siebie, bez narzucania swoich gustów, poglądów,
domniemanych zalet.
Świętość jest
w codzienności, w znoszeniu tego, co małe i niepozorne.
W dziękowaniu za to, co nudne i męczące.
W znoszeniu
ludzi: ich pędu ku dominowaniu, ich gadatliwości, ich małostkowości, ich
nieopanowaniu. Rozwijaj w sobie cechy przeciwne i Moją Miłość dla
nich – cierpliwość i współczucie.
Patrz
na wszystko z punktu widzenia potrzeby dla Mojego Królestwa,
a nie od strony własnego upodobania.
Na każdą
swoją myśl, słowo, czynność patrz Moimi oczyma – czy są przydatne
dla budowania Mojego Królestwa w sercach ludzi i w twoim
sercu. Największą ofiarą jest uczciwe i dobre wypełnianie codziennych
obowiązków, uczynność i miłość w każdych okolicznościach.” (Słowa skierowane do Alicji
31 sierpnia 1986 roku)
Wpis: 23
stycznia g. 9:00