środa, 25 stycznia 2017

Oda do śniegu

Oda do śniegu? Nonsens! Przesada…
Na temat śniegu (chyba) pisać nie wypada?!
Ale bardzo, bardzo by się chciało,
bo tyle śniegu wszędzie nawiało…
Zatem pytam cię, lśniący, biały puchu,
tak piękny w każdym płatka okruchu:
Czy już straciłeś poczucie czasu?
Pełno ciebie na łąkach i na skraju lasu…
Pełno wszędzie, gdzie tylko wzrok sięga…
I rzeknę z ręką na sercu, że przysięgam,
iż mimo żeś tak piękny i tak srebrnobiały,
mam żal, bo drogi i dróżki zawiałeś!
Czy nie widzisz, że mocno przesadzasz
i że swą obecnością już bardzo przeszkadzasz!
Czy się nie wstydzisz,
że straszysz dzikie gęsi i żurawie,
co zamarzają na niejednym stawie…
Że nie bierzesz pod uwagę,
że nie przylecą z ciepłych krajów bociany
i nie przyniosą mamom dzieci kochanych…
Że utrudniasz nam wszystkim życie,
więc przeanalizuj to należycie,
czy nie lepiej wraz z Królową Śniegu
powędrować na północny biegun?
Przecież tylko dzieci bardzo cię kochają
i z wielką tęsknotą na ferie czekają…
Ale my – dorośli - też swe prawa mamy
i wcale tak bardzo cię nie kochamy!
Podziel to sprawiedliwie pomiędzy dzieci i dorosłych:
Posyp płatkami dla dzieci, a nam sprowadź wiosnę!

Wpis: 25 stycznia g. 9:50