poniedziałek, 2 stycznia 2017

Jak w ubiegłym roku...



Wkroczył młody styczeń bardzo pewny siebie…
Uśmiecha się do mnie, uśmiecha do ciebie…
Pytam go dzisiaj z wielkim zdziwieniem:
Czy to taki kaprys, czy świata burzenie,
Że zamiast śniegu deszczyk sobie pada
I o wiośnie niejeden już opowiada…
Lecz  jak tylko wszyscy pamięcią sięgamy,
Styczeń śniegowi był przypisany…
Co zatem będzie w marcu i kwietniu zarazem,
Skoro teraz wiosennym serwujesz obrazem?
Może porzucisz zaborcze zamiary
I starym opowieściom dasz choć trochę wiary,
Że styczeń powinien pachnieć zimą i mrozem,
A kolejne miesiące - poświęcone zielonej florze…
Nie mieszaj ludziom ustalonych szyków,
Na korzyść wiosny jeszcze nie abdykuj!
Opinia o styczniu jest powszechnie znana…
Zatem posyp śniegiem i ulep bałwana!

Wpis: 2 stycznia g. 19:10