wtorek, 1 listopada 2016

W uroczystość Wszystkich Świętych

W tym dniu nasze myśli i serca podążają ku Niebu… Ku naszym wszystkim Przyjaciołom niebieskim, którzy w wielkiej radości chwalą Boga, ale i z miłością spoglądają na swoich braci na ziemi i pomagają im modlitwą. Mimo woli przypominają się słowa św. Pawła: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdoła pojąć, jak wielkie rzeczy Bóg przygotował tym, którzy Go miłują...” (1 Kor 2,9) To przesłanie – jakże piękne – zachęca do podążania ku świętości! Właśnie w tym duchu była dzisiejsza homilia podczas Mszy św. Przytoczę kilka cennych myśli, które udało mi się zanotować. Są tak przejrzyste, że warto się w nie wsłuchać…
Pan Bóg chce, abyśmy wszyscy byli święci. Niekiedy mamy fałszywe pojęcie o świętości. Święta osoba – to nie „nawiedzona”, jak niekiedy złośliwie mówi się o ludziach pobożnych.
Nie należy mylić świętości z doskonałością. Doskonały jest tylko Bóg. Święty – to ten, który pragnie być podobny do Boga. Święty – to nie perfekcjonista! To także nie jest dziwak, jak często pragnie się obecnie karykaturalnie przedstawić. Współczesny świat nie docenia świętości, wręcz ją potępia, krytykuje.
Świętość – to też nie świętoszkowatość. Należy zdecydowanie odróżnić te dwie postawy! Musi być spójność pomiędzy życiem a postawą!
Święci mieszkańcy nieba byli ludźmi podobnymi nam, napotykali na różne przeciwności, żyli w tym samym świecie. Ważne jest, aby wszystko w naszym życiu miało odniesienie do Pana Boga i jego przykazań. „Jeżeli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko znajdzie się na właściwym miejscu” – mówi św. Augustyn.
Świętość osiąga się dzięki wytrwałej pracy nad sobą. Święci  pochodzą z różnych środowisk. Ale przyświecał im ten sam cel: upodobnić się do Boga.  Przyjrzyjmy się postawie Chrystusa. Nikogo nie odrzucał, pomagał się podnieść, przygarniał.
Wierność przykazaniom pomaga osiągnąć świętość. To my sami nakładamy na siebie ograniczenia, które nie pozwalają osiągnąć świętości. Każdy z nas jest wewnętrznie zraniony i dlatego tak trudno wybrać nam dobro. Trzeba stawiać sobie wymagania. Odrzucamy z góry wymagania Boga, wybieramy łatwiejszą drogę. – mówi Benedykt XVI.
Zadanie dla współczesnego człowieka: Wsłuchać się w Boga!
Znany w Polsce ks. Pawlukiewicz przytacza słowa wielu ludzi: „Nie przesadzaj z tym Panem Bogiem!” To postawa letniego chrześcijanina. Żeby osiągnąć cel, jakim jest niebo, nie wystarczy być letnim! To cel wielki, warto więc być gorącym w wyznawaniu Boga i Jego praw!
Świętość jest w zasięgu naszych możliwości!

Wpis: 1 listopada g. 12:05