W tym dniu nasze myśli i serca podążają
ku Niebu… Ku naszym wszystkim Przyjaciołom niebieskim, którzy w wielkiej radości
chwalą Boga, ale i z miłością spoglądają na swoich braci na ziemi i pomagają im
modlitwą. Mimo woli przypominają się słowa św. Pawła: „Ani oko nie widziało,
ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdoła pojąć, jak wielkie rzeczy
Bóg przygotował tym, którzy Go miłują...” (1 Kor 2,9) To przesłanie – jakże
piękne – zachęca do podążania ku świętości! Właśnie w tym duchu była dzisiejsza
homilia podczas Mszy św. Przytoczę kilka cennych myśli, które udało mi się zanotować.
Są tak przejrzyste, że warto się w nie wsłuchać…
Pan Bóg chce, abyśmy wszyscy byli święci.
Niekiedy mamy fałszywe pojęcie o świętości. Święta osoba – to nie „nawiedzona”,
jak niekiedy złośliwie mówi się o ludziach pobożnych.
Nie należy mylić świętości z doskonałością.
Doskonały jest tylko Bóg. Święty – to ten, który pragnie być podobny do Boga. Święty
– to nie perfekcjonista! To także nie jest dziwak, jak często pragnie się obecnie
karykaturalnie przedstawić. Współczesny świat nie docenia świętości, wręcz ją potępia,
krytykuje.
Świętość – to też nie świętoszkowatość.
Należy zdecydowanie odróżnić te dwie postawy! Musi być spójność pomiędzy życiem
a postawą!
Święci mieszkańcy nieba byli ludźmi
podobnymi nam, napotykali na różne przeciwności, żyli w tym samym świecie. Ważne
jest, aby wszystko w naszym życiu miało odniesienie do Pana Boga i jego
przykazań. „Jeżeli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko znajdzie się na
właściwym miejscu” – mówi św. Augustyn.
Świętość osiąga się dzięki wytrwałej
pracy nad sobą. Święci pochodzą z
różnych środowisk. Ale przyświecał im ten sam cel: upodobnić się do Boga. Przyjrzyjmy się postawie Chrystusa. Nikogo
nie odrzucał, pomagał się podnieść, przygarniał.
Wierność przykazaniom pomaga osiągnąć
świętość. To my sami nakładamy na siebie ograniczenia, które nie pozwalają osiągnąć
świętości. Każdy z nas jest wewnętrznie zraniony i dlatego tak trudno wybrać
nam dobro. Trzeba stawiać sobie wymagania. Odrzucamy z góry wymagania Boga,
wybieramy łatwiejszą drogę. – mówi Benedykt XVI.
Zadanie dla współczesnego człowieka:
Wsłuchać się w Boga!
Znany w Polsce ks. Pawlukiewicz
przytacza słowa wielu ludzi: „Nie przesadzaj z tym Panem Bogiem!” To postawa
letniego chrześcijanina. Żeby osiągnąć cel, jakim jest niebo, nie wystarczy być
letnim! To cel wielki, warto więc być gorącym w wyznawaniu Boga i Jego praw!
Świętość jest w zasięgu naszych możliwości!
Wpis:
1 listopada g. 12:05